https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. W lecznicy jest nowa księgowa, przybywa lekarzy

Katarzyna Pomianowska [email protected] tel. 56 49 84 877
Dariusz Szczepański, dyrektor szpitala w Brodnicy: - Zatrudniliśmy wszystkie osoby, które wcześniej tu pracowały.
Dariusz Szczepański, dyrektor szpitala w Brodnicy: - Zatrudniliśmy wszystkie osoby, które wcześniej tu pracowały. Katarzyna Pomianowska
Po 1 kwietnia na placówkę i jego zarządców spadło wiele obowiązków. Jak nowy dyrektor i powiat radzą sobie jako samodzielna jednostka?

Pierwszy sprawdzian, z którym trzeba było sobie poradzić, to zapewnienie opieki pacjentom.

Powiat podpisał 140 kontraktów z dostawcami usług medycznych, 22 umowy z lekarzami. Pod koniec marca z pracy w szpitalu zrezygnowało jednak dwóch lekarzy.

Z pomocą poprzedniego szefa, Marka Nowaka udało się zatrudnić ordynatora i lekarza.
- Jesteśmy na etapie pozyskiwania trzech-czterech lekarzy - mówi Dariusz Szczepański, dyrektor szpitala i zapewnia, że to nie koniec: - Będziemy non stop pozyskiwać lekarzy i wówczas będziemy w stanie negocjowania lepszych warunków płacowych. Warto zaznaczyć, że są chętni, żeby u nas pracować i sami się zgłaszają.
Lekarze o których mowa, są zatrudniani na realizację dyżurów.

Została stara kadra

Przy służbach kontraktowych zatrudniono wszystkie wcześniej pracujące osoby (nikogo nowego). W załodze zajmującej się obsługą biura jest podobnie. - Minimalizujemy zatrudnienie osób z zewnątrz. Dotyczy to jedynie fachowców wysokiej klasy - podkreśla Szczepański.

Czytaj także: Nowy dyrektor brodnickiego szpitala pod lupą. Dariusz Szczepański to zły wybór?
Dotyczy to np. stanowiska specjalisty ds. zamówień publicznych. Do tej pory zajmował się tym Grudziądz. Na czas rozstrzygnięcia konkursów, pogrupowania setek dostawców - na trzy miesiące zatrudniono osobę z Bydgoszczy, która to wszystko uporządkuje.

Zatrudniono również główną księgową

Trzeba przypomnieć, że od 2004 r. nie było w naszym mieście samodzielnej lecznicy. Od maja 2004 r. Marek Nowak był przez dwa lata dyrektorem zespołu opieki zdrowotnej, a od marca 2006 r. podmiot funkcjonował jako jednostka podległa pod Grudziądz. W związku z tym zlikwidowano pewne komórki organizacyjne, działy: finansowo-księgowy, kadrowy, kadrowo-płacowy, bo tymi zadaniami zajmował się grudziądzki szpital.

- Zanim rozpoczęliśmy odbudowę tych struktur konsultowaliśmy się z Andrzejem Jackiewiczem, dziekanem Społecznej Akademii Przedsiębiorczości z Łodzi, który przez wiele lat był zastępcą dyrektora klinik w Łodzi ds. ekonomicznych - mówi Jędrzej Tomella, wicestarosta. - Na początku myśleliśmy, żeby korzystać z usług zewnętrznych w dziedzinie księgowości. Rektor przekonał nas jednak, by przy tego typu dużym podmiocie odtworzyć strukturę. Zapytaliśmy wprost, czy może nam wskazać osobę, która mogłaby się tego podjąć, bo nie mamy w mieście specjalisty z dziedziny ochrony zdrowia.
Dziekan zaproponował Beatę Pestę. - Po rozmowach uznaliśmy, że jest to osoba dająca pewne gwarancje bezpieczeństwa. Jak będzie? Czas pokaże - mówi wicestarosta.

Nie było żadnego konkursu. Przypomnijmy, że szpital nie obowiązują procedury obowiązujące pracowników samorządowych. Dyrekcja, podmiot zarządzający zatrudnia osoby bez konieczności rozpisywania konkursów na dane stanowisko. Obowiązuje ustawa o działalności leczniczej, która wymienia kilka stanowisk: dyrektor zarządzający, dyrektor ds. lecznictwa, naczelna pielęgniarka, ordynatorzy - gdzie nie trzeba rozpisywać konkursów.

- W przyszłości możemy rozpisywać konkursy, ale aktualnie szpital jest w takiej sytuacji, że nie możemy sobie pozwolić na marnowanie czasu - mówi dyrektor placówki.

W kolejnych wydaniach "Pomorskiej" napiszemy o planach rozbudowy brodnickiego szpitala.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pacjent

Księgowa dzieli kasą i podpisuje wysokie wynagrodzenia dla jednych to dl drugich już brakuje.Tyle to ma właśnie do powiedzenia księgowa za publiczne pieniądze.

S
Sabellico40

A co ma księgowa do ilości lekarzy nie rozumiem tego podejścia.

Może mi to ktoś z Was tutaj wytłumaczyć?

b
były pacjenty szpitala

No i wyjaśniła się sprawa konkursu na wicedyrektora szpitala. Miało być zapewne tak - dwu kandydatów w tym ten właściwy i drugi " na zająca". I nagle na 5 min. przed zamknięciem naboru ofert pojawia się trzeci kandydat i cała misterna robota  "poszła do lasu".  Prawdopodobne, choć wygląda logicznie. Teraz wewnętrzny konkurs i wice będzie ten co miał być. I tak pewnie i w innych konkursach......

B
Buemi33

No niestety tak teraz to wygląda, powiązania rodzinne i nepotyzm. Szkoda, że nawet księgowa jest w ten sposób wybierana.

b
były pacjenty szpitala

A wiadomo już któż to jest nowym wicedyrektorem w szpitalu?

Bo chyba nie kandydat, który złożył niekompletne papiery w konkursie. Choć na tym etapie demokracji to wszystko możliwe.

B
Berhow42
W dniu 23.04.2013 o 16:17, Gość napisał:

Księgowa polecona przez dziekana Łódzkiej?, a wróbelki już zimą ćwierkały, że będzie to Pani Pesta. Ciekawe stworzenia te ptaszki......

No chyba raczej nie pomyśleli o tych wszystkich konsekwencjach. No ale cóź taka jest Polska rzeczywistość.

b
były pacjenty szpitala

A lekarze z Brodnicy pracę znajdą w sąsiednich szpitalach, a za nimi pójdą pacjenci.....

Pomyślał o tym ten, co zaczął ten bałagan?

M
Marek Opem

Każda plotka niesie ziarno prawdy a to prawdą okazało się przybycie hordy lekarzy oraz nową księgową. Ziemie egipskie tak opowiedziały.

 

R
Ratownik
W tej chwili robi się w szpitalu coraz więcej powiązań rodzinnych, no ale jak ma być inaczej skoro dyrektor również po rodzinie, tylko, że partyjnej. Starosta wiedzie prim, ma zatrudnionych najwięcej członków swojej rodziny, drugą pozycję zajmuje wicestarosta nie wspominam już o......
Za chwilę będziemy słyszeć o redukcjach oczywiście tych bez powiązań rodzinnych. Szpital będzie umierał podobnie jak PKS gdzie na spokojnie bez wielkiego szumu zwalnia się sukcesywnie pojedyńcze osoby. Brawo koalicjo.....
s
spec
Specjalista wysokiej klasy ds zamówień publicznych - mąż przełożonej pielęgniarek po kursie opiekuna. Nie stać dyrektora na więcej szczerości ??????
P
Pracownik szpitala
To, że ten Pan posiada doświadczenie to nie znaczy, że polecona Pani księgowa również. Okazuje się, że w poprzednich zakładach się nie sprawdziła a w tej roli zupełnie sobie nie radzi. Pasuje natomiast do dwójki dyrektorów?.......
G
Gość
Przede wszystkim nie "Społecznej Akademii Przedsiębiorczości", a Społecznej Akademii Nauk i nie "rektor" tylko dziekan. A poza tym to bardzo dobrze że starostwo korzysta z pomocy i rady specjalisty z dziedziny księgowości mającego dodatkowo doświadczenie w kierowaniu dużym zoz-em.
G
Gość
Księgowa polecona przez dziekana Łódzkiej?, a wróbelki już zimą ćwierkały, że będzie to Pani Pesta. Ciekawe stworzenia te ptaszki......
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska