
Niestety, już wiadomo, że te roboty potrwają przynajmniej kolejny miesiąc, a do tego będą oznaczać całkowitą blokadę najbardziej newralgicznego miejsca na bydgoskiej sieci tramwajowej. Drogowcy będą zmuszeni do podziału sieci na dwie odrębne części.
Jak udało nam się ustalić na zachodzie miasta pozostaną tylko dwie linie - „jedynka”, która połączy Wilczak z Myślęcinkiem oraz pierwszy wariant „piątki” z trasą od dworca PKP do Myślęcinka i z powrotem.

Remont skrzyżowania Gdańskiej z Chodkiewicza nabrał takiego tempa, że drogowcy wyznaczyli już datę jego otwarcia - na poniedziałek, 3 czerwca.

Jeszcze większe zmiany zaplanowano jednak na torach za Klaryskami. „Trójka” z Wyścigowej i „ósemka” z Kapuścisk będą dojeżdżać do Babiej Wsi, przez Jagiellońską. Natomiast „dwójka” i „piątka” mają funkcjonować podobnie jak tramwaje nr 4 i 6. Obie linie będą więc dojeżdżać z dwóch różnych stron do ronda Jagiellonów, na którym zamienią się numerami.
Oba te rejony połączy autobusowy system przesiadkowy oparty na liniach nr: 51, 56 i 58. Wszystkie mają kursować od ronda Jagiellonów do ronda Grunwaldzkiego przez Wały Jagiellońskie.

Drogowcy nie planowali wcześniej robót przy Klaryskach. Zdecydowali się na nie w trybie awaryjnym, ze względu na fatalny stan betonowych płyt, którymi wyłożono torowisko na tym odcinku Jagiellońskiej.