O decyzji poinformował dziś prof. Antoni Bukaluk, rektor UTP. - O przejęcie kolegium staraliśmy się od czterech lat. Tegoroczna uchwała sejmiku o likwidacji NKJO zmieniła sytuację szkoły, ale nadal byliśmy gotowi ją przejąć na trzech warunkach: z subwencją z MEN, studentami oraz z obiektem szkoły - mówi rektor. - Niestety, ministerstwo nauki uznało, że nie ma ku temu możliwości prawnych. Dowiedzieliśmy się też, że nie otrzymamy subwencji. Jedynym rozwiązaniem byłoby utworzenie nowego kierunku, a na to nie możemy się zdecydować. Musielibyśmy skompletować od podstaw i zatrudnić kadrę dla potrzeb lingwistyki. Dla tych nauczycieli nie byłoby na razie faktycznej pracy, a ich roczne utrzymanie kosztowałoby nas 750 tys. zł. Nowy kierunek moglibyśmy uruchomić dopiero za rok, o ile Państwowa Komisja Akredytacyjna wydałaby na to zgodę. Ministerstwo raczej nie widzi potrzeby otwarcia lingwistyki, bo UTP postrzegany jest jako uczelnia techniczno-przyrodnicza.
Rektor podkreślił, że problemem byłaby też liczba miejsc dla potencjalnych studentów. - Ministerstwo nie zgodziło się na zwiększenie limitów przyjęć na naszej uczelni, utrzymało próg 2 proc. A to oznacza, że musielibyśmy przyjąć mniej studentów na inne nasze kierunki - dodaje prof. Bukaluk. - Oczywiście liczyliśmy, że może będziemy musieli utworzyć nowy kierunek, jednak mieliśmy nadzieję na przychylność ministerstwa. Poza tym, gdyby decyzja o przejęciu przez nas kolegium zapadła dwa lata temu, nie byłoby takich problemów. Uchwała wpisywałaby się bowiem w obowiązującą wówczas ustawę o możliwości przejmowania NKJO przez uczelnie.
Przeczytaj również: Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych w Bydgoszczy do likwidacji
Władze województwa bronią się, że NKJO musiało zostać zlikwidowane. - Pierwsza tura negocjacji z UTP, podczas której liczyliśmy, że uczelnia przejmie bydgoski NKJO i nie będzie potrzeby likwidacji placówki, nie powiodła się. Wówczas samorząd województwa, będący organem założycielskim kolegiów językowych w Bydgoszczy i Toruniu, miał obowiązek przyjąć uchwały o likwidacji kolegiów, ze względu na zmieniającą się ustawę o szkolnictwie wyższym - mówi Sylwia Sobczak, wicedyrektor marszałkowskiego Departamentu Edukacji. - Gdybyśmy nie przyjęli uchwał likwidacyjnych, to oznaczałoby, że wprowadzamy w błąd osoby potencjalnie zainteresowane podjęciem nauki w placówce językowej, która w myśl nowej ustawy nie będzie mogła nadawać tytułu licencjata. Z podjęciem uchwał o zamiarze likwidacji NKJO czekaliśmy do ostatniego momentu, który wynikał z zapisów ustawy. Od początku obie strony miały świadomość, że musimy przyjąć uchwały o zamiarze likwidacji NKJO oraz że UTP będzie musiał rozpocząć starania o utworzenie nowego kierunku. Jesteśmy zaskoczeni postawą UTP. Na pewno będziemy chcieli w tej sprawie jak najszybciej spotkać się z jego władzami.
Czytaj też: Całbecki zmienił decyzję. Kolegium włączone do UTP!
Ostateczną decyzję w sprawie przejęcia kolegium podejmie Senat UTP. Rektor Bukaluk nie pozostawia jednak złudzeń, bo negatywną opinię wyrazili już dziekani wydziałów i związki zawodowe.
Czytaj e-wydanie »
