Opel wyjeżdżał ze stacji paliw znajdującej się na ul. Sienkiewicza w Sępólnie. - Mundurowi wysłali kierującemu sygnał do zatrzymania. Pojazd po chwili zatrzymał się na poboczu drogi - relacjonuje Małgorzata Warsińska, oficer prasowy z sępoleńskiej policji. - Kiedy funkcjonariusze chcieli skontrolować kierującego, okazało się, że nikogo nie ma za kierownicą.
W oplu siedziało dwóch mężczyzn i kobieta. Nikt nie chciał się jednak przyznać do kierowania pojazdem. - Po przebadaniu alkomatem okazało się, że wszyscy są pijani i mają od 1,2 do 1,8 promila alkoholu we krwi - mówi Warsińska. - Całą trójkę zatrzymano do wyjaśnienia w policyjnej celi.
Po ich wytrzeźwieniu udało się ustalić kierowcę. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gminy Sępólno. Mężczyzna bał się, bo jechał pijany, więc zanim policjanci podeszli do wozu, szybko przeskoczył na tylne siedzenie.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia - dodaje Warsińska.
Czytaj e-wydanie »