Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał wyrok uchylający uchwałę rady powiatu o rozwiązaniu Zespołu Szkół Gimnazjum i Liceum. Kiedy informacja o tym dotarła do Trzemeszna zapanowała radość. Dla obrońców szkoły jasne było, że teraz starostwo nie może już realizować swojej reformy, zakładającej połączenie szkoły zawodowej z liceum oraz przekazanie gminie prowadzenie gimnazjum.
Dla powiatu przeszkód nie ma
Jednak zarząd powiatu nie zamierza rezygnować ze swoich planów. Tuż po wyroku starosta wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że bez przeszkód może realizować postanowienia zawarte w tej uchwale.
"Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że mieszkańcy gminy Trzemeszno nie mają interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały związanej z reorganizacją placówek oświatowych. Sąd podkreślił, że żadna ze szkół nie jest likwidowana" - przypomina starostwo.
I wyjaśnia, że sąd wskazał iż do rozwiązania zespołu szkół wystarczy wypowiedzenie umowy o prowadzeniu gimnazjum przez powiat. A to porozumie starostwo wypowiedziało już gminie.
"Powiat Gnieźnieński bez przeszkód może realizować postanowienia zawarte w uchwale (...) w sprawie: rozwiązania Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Hipolita Cegielskiego w Trzemesznie oraz utworzenia Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Trzemesznie. W zespole tym nie będzie Gimnazjum, które od 1 września 2013 roku przejmuje Miasto i Gmina Trzemeszno." - informuje starosta gnieźnieński Dariusz Pilak.
Jednak takiego rozwiązania nadal nie zamierza zaakceptować gmina. Jak wyjaśnia burmistrz Krzysztof Dereziński, on nadal realizuje uchwałę rady miejskiej, która zobowiązuje go do podejmowania starań o przejęcie szkół ponadgimnazjalnych. Włodarz przyznaje jednak, że w Trzemesznie nie przewidziano iż starostwo nie będzie chciało wspierać finansowo prowadzenia szkół.
- My dokładaliśmy przez wiele lat do gimnazjum. Uważaliśmy, że tak trzeba.
Zatem gmina stoi przed problemem utrzymania szkół ponadgimnazjalnych, bez pomocy powiatu.
Dodatkowo miasto nie przyjęło też propozycji przeniesienia gimnazjum do budynku, gdzie teraz mieści się szkoła zawodowa. Jak wyjaśnia Krzysztof Dereziński budynek nie odpowiada potrzebom gimnazjum, a ponadto jest za późno na zmianę siedziby szkoły od nowego roku szkolnego.
To oznacza, że sytuacja nadal jest patowa, a żadna ze stron nie zamierza ustąpić. Wiele spraw miała wyjaśnić nadzwyczajna sesja rady miejskiej. Zaproszono na nią między innymi przedstawicieli powiatu. Nie zjawił się nikt ze starostwa. Wystosowano jedynie pismo, w którym starosta przypomina, że zmiany są konieczne ze względów ekonomicznych i spadającą liczby uczniów. Dodaje przy tym, że wprowadzenie zmian przesunięto o rok, tak aby gmina mogła się do nich przygotować.
W konflikt nie zamierza się także angażować kuratorium oświaty. Nikt z pracowników tej instytucji nie skorzystał z zaproszenie na sesję do Trzemeszna.
O przyszłości szkół mieszkańcy Trzemeszna chcieli porozmawiać na ostatniej, wtorkowej sesji rady powiatu. Jednak większością głosów radnych PO i SLD odrzucono wniosek o poszerzenie porządku obrad o dyskusję nad przyszłością szkół.