Jakość drogi przebiegającej przez Gruczno jest częstym tematem rozmów w tej wsi. Nawierzchnia łatana od lat przestaje się nadawać do użytku, tymczasem co rok służy ona młodym kolarzom, którzy przyjeżdżają do Gruczna na międzynarodowe kryterium kolarskie.
- Prawie wszyscy zwracają uwagę na naszą drogę. Wstyd nam, bo dbamy o obejścia, ale na nawierzchnię nie mamy już wpływu - tłumaczą mieszkańcy i pytają: - Dlaczego drogi w innych wsiach powiatu świeckiego wyglądają znacznie lepiej? Od czego to zależy? Czy władze nie wiedzą, że Gruczno jest wizytówką gminy, a nawet całego powiatu? Przecież odwiedzają nas także tysiące gości Festiwalu Smaku. Większość drwi z naszej drogi i bardzo nam to przeszkadza.
W Grucznie łączą się drogi trzech zarządców: gminy, powiatu i województwa. Kryterium kolarskie odbywa się po drogach gminnej (ul. Młyńska) i wojewódzkiej, która wiedzie od Górnego Gruczna, przez centralne skrzyżowanie we wsi i dalej obok szkół oraz wałów przeciwpowodziowych. Właśnie droga wojewódzka, na odcinku przedszkole - kościół, budzi najwięcej zastrzeżeń.
Zażądał o 10 razy za dużo
- Już w ubiegłym roku zaplanowaliśmy wstępnie odnowę fragmentu tej drogi. Niestety, na przeszkodzie stanął stan prawny gruntu pod nią - tłumaczy Michał Sitarek, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - Jeden z właścicieli, od którego chcieliśmy nabyć fragment działki, bo część drogi leży na nim, zażądał 10-krotnie większej sumy niż jej wartość rynkowa.
W tym roku ZDW ponownie podejmie negocjacje z właścicielem. - Jeśli zakończą się porozumieniem, będzie szansa na remont, bo dysponujemy skróconą dokumentacją techniczną tej inwestycji - dorzuca Sitarek. - Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, w przyszłości będziemy musieli oprzeć się o "specustawę", jednak przygotowanie remontu w takim trybie znacznie wydłuży rozpoczęcie prac.
Czytaj e-wydanie »