Przedstawiciele Schroniska dla Zwierząt pamiętali, że L. kilka lat temu znęcała się nad psami. Postanowili ją skontrolować. Sytuacja się powtórzyła.
Przeczytaj również: Jacewo - miejsce, gdzie mieszczuchy wyrzucają swoje psy z samochodów...
Okazało się, że dwa psy nie miały właściwej budy chroniącej je przed mrozem, deszczem i wiatrem. Co najgorsze, nie zapewniła im bieżącego dostępu do wody, co jest niedopuszczalną praktyką. Do tego psy zmuszone było chodzić po grząskim miękkim podłożu. Kobieta nie sprzątała też obejścia, tak iż psiaki musiały chodzić we własnych odchodach.
Psy zostały odebrane. Jaka będzie kara? Kobieta musi zapłacić 1 tys. zł grzywny. Mimo iż nic nie wskazuje na to, że L. zmieni swoje zachowanie, tylko przez rok nie będzie mogła trzymać zwierząt.
Czytaj e-wydanie »