Goulon imponuje warunkami fizycznymi. Mierzy około 195 cm i jest potężnie zbudowany. Od razu rzucał się w oczy podczas wczorajszych zajęć.
Poprzednio był w niezłych klubach. Karierę seniorską rozpoczął w Middlesborough w 2006 roku. W zespole angielskiej Chempionships był przez dwa sezony. Potem przeniósł się do Le Mans. Tam zaliczył najlepszy epizod w karierze. W sumie przez dwa lata gry uzbierał blisko 40 występów we francuskiej Ligue 1. Następnie Goulon znowu wylądował na Wyspach. Tym razem w trafił do Blackburn Rovers. Jednak w ekipie "Wędrowców" zagrał tylko cztery mecze i został wypożyczony do Doncaster. Teraz próbuje swoich sił w bydgoskim Zawiszy.
Przeczytaj także: Zawisza Bydgoszcz - zdjęcia, informacje, wywiady, materiały wideo
Ważne ogniwo
Trenera Ryszarda Tarasiewicza do swoich umiejętności starać się będą przekonać także Markowski i Tabaczyński. Pierwszy z nich zanotował całkiem dobry sezon w Chojniczance. Był czołowym piłkarzem zespołu, który wywalczył awans na zaplecze ekstraklasy. Zaliczył najwięcej meczów i minut. Zdobył też cztery bramki. Tabaczyński zimą przez kilka dni trenował z niebiesko-czarnymi, ale zdecydował się grać w II-ligowej Calisii. W 14 meczach strzelił 6 goli.
Z kolei Dariusz Sosnowski to melodia przyszłości. Ma zaledwie 18 lat. Jest wychowankiem Górnika Wieliczka. W minionym sezonie był w kadrze Okocimskiego Brzesko i zdążył symbolicznie zadebiutować w I lidze. W ostatnim meczu przeciwko Warcie Poznań pojawił się na boisku w samej końcówce.
Kto w sobotę?
Jutro pierwszy test dla zawiszan - sparing z Wisłą Kraków w Grodzisku Wlkp. - Chciałbym na zgrupowanie zabrać tylko tych, którzy będą grać w ekstraklasie - mówi trener Tarasiewicz. - Na razie trudno coś więcej powiedzieć o formie piłkarzy, którzy do nas przyjeżdżają. Muszą być lepsi od tych, których mamy. Sparing z Wisłą będzie dla nich istotnym sprawdzianem. Ciągle nie wiemy kto będzie naszym rywalem w sobotę. Mamy propozycję grania z Lechią Gdańsk, ale nie uśmiecha się nam jechać ponad 250 km do Gniewina (tam lechiści przebywają na obozie - przyp. red.). Namawiamy na przyjazd do Bydgoszczy Olimpię Grudziądz. Jednak na razie nie mamy od nich żadnej odpowiedzi. Zobaczymy co z tego wyjdzie - zastanawia się szkoleniowiec.
Znane są już wyniki badań piłkarzy przeprowadzane w poprzednim tygodniu. Według opiekuna niebiesko-czarnych wypadły one poprawnie, ale zawodników czeka dużo pracy. A czasu do inauguracji sezonu coraz mniej.
- Postaramy się wszystko zrobić tak, by zbudować jak najlepszą formę - zapewnia trener bydgoskiej drużyny.
Czytaj e-wydanie »