Do zdarzenia doszło około godz. 16.40 w piaszczystych terenach, gdzie udała 39-letnia mieszkanka Gorzuchowa wraz z czwórką swoich dzieci.
- Podczas, gdy dzieci się bawiły, ich matka spuściła je z oczy dosłownie na pół minuty - relacjonuje sierż. Anita Zielińska z Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie.
- Wtedy usłyszała hałas. Gdy wróciła na miejsce zobaczyła, że zasypany jest jej najstarszy 12-letni syn oraz 8-letni bliźniaczki. Kobiecie udało się własnoręcznie odkopać dziewczynki. Jedno z dzieci pobiegło po pomoc - dodaje.
Na miejscu zdarzenia szybko skierowano jednostki pogotowia ratunkowego i trzy zastępy straży pożarnej. Ratować 12-letniego chłopca pomagali także jego sąsiedzi. Gdy udało się go wydobyć, był już nieprzytomny. Na miejscu natychmiast podjęto próbę jego reanimacji. Niestety, bezskutecznie. Lekarz stwierdził zgon chłopca.
Dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśni policyjne śledztwo.
Czytaj e-wydanie »