Z wielkim zainteresowaniem obejrzałam tę trwającą nieco ponad sześć minut produkcję. Jedyne zastrzeżenie - szkoda, że nie jest dłuższa! Zresztą, obserwując komentarze na portalu youtube, widzę, że nie tylko ja pooglądałabym film przez kolejnych kilka minut.
Dlaczego? Bo, najprościej rzecz ujmując, brakowało mi takiego wizerunku Bydgoszczy - wolnego od sporów na linii urzędnicy - mieszkańcy, wolnego od interwencji (najlepiej związanych z ustawą śmieciową), które trzeba niezwłocznie załatwić, wolnego od afer.
Przeczytaj również: "Czego słuchają bydgoszczanie" zauważone za granicą!
"Czego słuchają bydgoszczanie?" pokazuje pogodne, ciepłe i przyjemne miasto. A jego klimat tworzą przypadkowo spotkani ludzie. Nie żadni celebryci, nie dyrektorzy instytucji, nie biznesmeni, którzy pojawią się od czasu do czasu na mniej lub bardziej oficjalnych bankietach. Bydgoszcz jest piękna i inspirująca dzięki mieszkającym tu osobom. Przecież mijam ich codziennie na ulicy.
Wielkie brawa dla Adama Kołodziejczaka, który wszystko to pokazał. Jestem pewna, że słowa uznania płyną od wielu osób. I słusznie! Cudownie jest obejrzeć taką Bydgoszcz!
Czytaj e-wydanie »