Pod koniec zeszłego roku dowiedzieli się, że karetki w ich wsi już nie będzie. Wtedy rozpoczęli protesty. Dwa razy - jesienią i zimą - blokowali przejścia dla pieszych, pojechali z petycją do ministra zdrowia. A kiedy i to nie pomogło, pojechali pod urząd wojewódzki - do wojewody, bo minister nie przyjął ich petycji.
Po raz ostatni o Mąkowarsku pisaliśmy na naszych łamach w miniony piątek. Rzecznik prasowy wojewody informował nas wówczas, że nadal trwają prace nad przywróceniem karetki dla Mąkowarska. Mieszkańcom obiecywano, że będzie już od 1 lipca. Nie wróciła. Przygotowywali się więc do kolejnego protestu. Powiedzieli: - Nie popuścimy.
Przeczytaj także: Mąkowarsko dostanie karetkę
Wczoraj rano Bartłomiej Michałem, rzecznik prasowy wojewody poinformował nas, że "Minister zdrowia zaakceptował aktualizację "Planu działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla woj. kujawsko- pomorskiego", w której ujęta została czasowa dyslokacja karetki stacjonującej w Dobrczu do Mąkowarska, od najbliższego poniedziałku do 9 września, a także w przyszłym roku i 2015 - od 30 czerwca do końca sierpnia. Tak więc w tym roku oraz przez dwa najbliższe lata w sezonie wakacyjnym na terenie gminy Koronowo będą funkcjonowały dwie karetki pogotowia. - Uwierzę, jak karetka u nas stanie - mówi Ewa Siekierska, sołtys Mąkowarska. - Za długo obiecywano jej powrót. Uważam, że to połowiczne zwycięstwo.
Bo Mąkowarsko chce, by karetka wróciła na stałe, a nie na sezon. By to był mercedes sprinter, który Samodzielny Publiczny Zakład Opieki w Koronowie kupił dla ratowników. Łącznie na zakup samochodu, jego wyposażenie i budowę wiaty SPZOZ wydał pół miliona złotych. Za leasing auta płaci do dziś. Mercedes stoi pod wiatą przy przychodni w Koronowie, a w Mąkowarsku od poniedziałku ratownikom służyć będzie obca karetka: z Dobrcza. - Trudno zrozumieć taką decyzję - powiadają w Mąkowarsku.
Czytaj e-wydanie »