https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma pieniędzy na operację tętniaka! Pacjentka może umrzeć

(mp)
NFZ  rozkłada ręce. Szpital w Grudziądzu nie dostanie więcej pieniędzy?
NFZ rozkłada ręce. Szpital w Grudziądzu nie dostanie więcej pieniędzy? archiwum GP
- To bomba zegarowa! - mówi o tętniaku 28-letniej pacjentki ordynator neurochirurgii w Grudziądzu. Kobieta potrzebuje operacji. NFZ rozkłada ręce.

O swojej chorobie 28-letnia Anna Beszczyńska z Radoszek (powiat brodnicki) dowiedziała się na początku ubiegłego roku. Badano ją wówczas pod kątem stwardnienia rozsianego, ponieważ na dolegliwość tę zapadł jej tata. Tymczasem rezonans magnetyczny wykazał co innego. - Usłyszałam, że mam tętniaka mózgu - opowiada kobieta.

Miesiąc później wykonano jej angiografię naczyń mózgowych. Wyniki nie pozostawiały złudzeń - tętniak jest nietypowy, o szerokiej podstawie, a pani Ania potrzebuje pilnej operacji. W czerwcu pacjentka trafiła na stół operacyjny w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu. Podczas wstawiania stentu doszło do komplikacji. Ze względów bezpieczeństwa radiolog zdecydował o przerwaniu zabiegu. Oznaczało to jednak, że kobieta będzie musiała przejść kolejną operację - założenia specjalnej spirali zamykającej tętniaka.

Czytaj: Jest afera! Śledczy wzięli po lupę dyrektora regionalnego NFZ

- Pierwszego sierpnia poszłam do szpitala na wizytę kontrolną - mówi dalej pacjentka. - Usłyszałam, że druga część zabiegu nie odbędzie się, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce pokryć kosztów.

Tymczasem operacja powinna być przeprowadzona niezwłocznie. Jak wskazuje dr Adam Zaborowski - ordynator oddziału neurochirurgii grudziądzkiego szpitala - tętniak, którego ma pani Ania, to bomba zegarowa. Jej wybuch kończy się udarem. - Pacjentka może tego nie przeżyć - tłumaczy specjalista.
Gdyby całą operację udało się przeprowadzić w czerwcu, dziś kobieta nie miałaby problemu. Pieniądze na oddziale neurochirurgii, a ściślej mówiąc - w zakresie zabiegów wewnątrznaczyniowych - skończyły się bowiem w... lipcu. - Fundusz traktuje takie operacje jako świadczenia limitowane - mówi dr Adam Zaborowski.

W praktyce oznacza to, że pacjenci z tętniakiem mózgu mogą stać w kolejkach (oczywiście w opinii NFZ).
- To absolutnie niedopuszczalne! - kwituje doktor. Szpital udzielał więc pomocy wszystkim potrzebującym. Niestety, skutkowało to wyczerpaniem limitu z NFZ.

Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu, napisał w lipcu prośbę do Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ. Wskazywał w niej, że potrzebny jest natychmiastowy wzrost finansowania zabiegów wewnątrznaczyniowych, ponieważ w sytuacji, w jakiej znalazła się pani Ania, jest jeszcze 60 pacjentów. Fundusz odpisał, że w przypadku grudziądzkiej lecznicy wartość umów na takie operacje wzrosła od 2011 roku o ponad 500 tys. zł. - Kontrakt na ten rok na zabiegi wewnątrznaczyniowe wynosi 1 mln 300 tys. zł - wylicza Jan Raszeja, rzecznik NFZ w Bydgoszczy. - Zapewne przybywa pacjentów, ale idzie za tym rokrocznie wyższe finansowanie.

Czytaj: W grudziądzkim szpitalu na nowych oddziałach uratują nam więcej serc i naczyń

Dlatego na więcej pieniędzy w tym roku szpital nie ma co liczyć. - W takim razie pacjenci będą umierać w kolejkach! - nie przebiera w słowach szef lecznicy. - Mam nowoczesny sprzęt, świetny oddział, ale NFZ jest zwolennikiem administracyjnej eutanazji!

Dr Zaborowski poinformował o sprawie centralę NFZ w Warszawie. Trzy tygodnie temu. Do tej pory nie dostał odpowiedzi.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 67

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 09.08.2013 o 20:43, Wieka napisał:

Jakaś paranoja z tym wyliczaniem za usługi szpitalne,po prostu z kapelusza biorą te kwoty,też nie rozumiem co to znaczy ,że nie mają pieniedzy na operację,te kontrakty to jedna wielka ściema,szpitale też kombinują ,żeby wziąć jak najwiecej kasy z NFZ czyli naszych pieniędzy,sprzęt mają ,lekarze są ,więc nic wiecej nie potrzeba /to o czym piszesz to sa groszowe sprawy/,jesli pracujesz to wylicz sobie ,że masz dostawać za swoją pracę 10  x wiecej niż obecnie i co,dostaniesz?Nikt nie liczy się z publicznym groszem,oby jak najwiecej dla siebie,/dotyczy to też polityków/. Lekarz w godzinach pracy powinien wykonywać tyle operacji ile jest w stanie i pewnie ma płacone, nie za to ile wykonal tych operacji a za dzien pracy tylko dyrekcja liczy sobie za operację i wychodzą bajońskie sumy,powinien być inny fundusz na leczenie, inny na pozostałe koszty ,bo to jest beczka bez dna,pacjent jest na końcu.

Jasne że tak. I można jeszcze dużo zaoszczędzić. Zamiast kosztownej narkozy - młotkiem w czapę albo skarpety żula pod nos. I taśmowo operować, nie ma to tamto, że zmęczony doktór może wyciąć nie ten organ co trzeba. I żadnych prześwietleń czy tam tomografów, komu to i na co. Instrumenty też zbędne, po co jednorazowy sprzęt? Opalić nóż i obcęgi nad ogniem, wystarczy. I na mydle warto zaoszczędzić, i na wodzie. No i leki niech se chory z domu przyniesie, jak już musi coś brać koniecznie. Ziółka w Herbapolu niech se kupi.

W
Wieka
W dniu 07.08.2013 o 12:30, Ludwig napisał:

Szanowny Panie- nie rozumie Pan sytuacji. Lekarz dostaje wynagrodzenie i w jego ramach pracuje. Nie o to więc chodzi. Do zabiegu potrzeba wielu jednorazowych zestawów narzędzi i urzadzeń monitorujących, krwi, lekarstw, ubrań, rękawiczek, strzykawek....czyli tego, czego własnie nie mozna kupić, bo NFZ na to nie daje pieniedzy.  Proszę wziąć to pod uwagę zanim wygłosi Pan swoje negatywne zdanie o szpitalu jako instytucji.

Jakaś paranoja z tym wyliczaniem za usługi szpitalne,po prostu z kapelusza biorą te kwoty,też nie rozumiem co to znaczy ,że nie mają pieniedzy na operację,te kontrakty to jedna wielka ściema,szpitale też kombinują ,żeby wziąć jak najwiecej kasy z NFZ czyli naszych pieniędzy,

sprzęt mają ,lekarze są ,więc nic wiecej nie potrzeba /to o czym piszesz to sa groszowe sprawy/,jesli pracujesz to wylicz sobie ,że masz dostawać za swoją pracę 10  x wiecej niż obecnie i co,dostaniesz?

Nikt nie liczy się z publicznym groszem,oby jak najwiecej dla siebie,/dotyczy to też polityków/.

 

Lekarz w godzinach pracy powinien wykonywać tyle operacji ile jest w stanie i pewnie ma płacone, nie za to ile wykonal tych operacji a za dzien pracy tylko dyrekcja liczy sobie za operację i wychodzą bajońskie sumy,powinien być inny fundusz na leczenie, inny na pozostałe koszty ,

bo to jest beczka bez dna,pacjent jest na końcu.

G
Gość
W dniu 09.08.2013 o 14:44, Wolverine napisał:

Nie ma limitów na ratowanie ludzkiego życia po co te przysiegi lekarze mają... życie ważniejsze od kawałka papieru co ludzie nadali im wartość większą od życia; Ratować później szukać pieniędzy liczy się szczęście i satysfakcja z uratowania życia

Człowieku, nie czepiaj się lekarzy. To nie od nich zależy.

W
Wolverine

Nie ma limitów na ratowanie ludzkiego życia po co te przysiegi lekarze mają... życie ważniejsze od kawałka papieru co ludzie nadali im wartość większą od życia; Ratować później szukać pieniędzy liczy się szczęście i satysfakcja z uratowania życia

G
Gość

Widać co poniektórych , że temat Nfz jest im znany tylko z tej strony--- Nfz jest be , lekarze sa be i wogule jest be . W pazdzierniku 2012 miałem tetnika rozwarstwiajacego aortę -- ratowano mnie operacją w Bydgoszczy i Warszawie  i na to są pieniadze gdyż KAŻDA PROCEDURA RATUJĄCA ZYCIE JEST NIELIMITOWANA  wiec jak mysle trzeba by dziewcze z tym tetniakiem zabrac z domu i wykiwac nfz jako zabieg nagly zagrazajacy zyciu . Natomiast urzedasy z Nfz nie maja pojecia co i ile kosztuje . Dla WAS taka informacja operacja wewnatrznaczyniowa z implantacja stendgraftu kosztuje 63 tysiace pln !!!!  Wiekszosc oddziałó chirurgii naczyniowej ma kontrakty około 1 do 1,5 mln pln . ILE  można zrobic operacji za ta kase ???? Ilu ludziom planowouratuje sie zycie ??? Dla przykładu W Warszawie w Wojskowym Instytucie Medycznym kasa na takim oddziale skonczyła sie 20 maja !!!!! Taniej jest utrzymywac oddział w gotowosci niz leczyc 

h
habi
W dniu 07.08.2013 o 09:19, Zmyw napisał:

W takich przypadkach powinno się operaować, a dopiero potem zastanawiać się skąd kasę zdobyć... w jakim my kraju żyjemy? Gdyby ta kobieta... w moim wieku dodam... urodziła się w innym kraju to już byłoby po problemie. Co za kraj...

 

...w innym kraju, oczywiście. Przykładowo w Burkina Faso zjadłyby ją krokodyle... to już byłoby po problemie.

 

Co za kraj... Burkina Faso

A
Ania

Moja mama rok temu miała operację właśnie tętniaka w Grudziadzu- bo np z Gdańska odesłali Nas z kwitkiem- gdyż nie było pieniędzy. Operacja się udało, wszystko byłoby super gdyby nie fakt- że po wybudzeniu z narkozy przyszedł mału udar- czego efekty uboczne są do dzisiaj i pewnie niestety już zostaną....ale mimo to- gdyby nie Grudziądz, szpital- nie wiadomo co by było....

Strach się bać, bo okazuje się że prawdopodobnie pojawia się kolejny tętniak- niedługo mamy wizytę kontrolną by sprawdzić co i jak i co dalej.

Cudownie, bo dzięki "kochanemu" NFZ jak słyszę, będzie problem- to jest parodia- bo są od tego by ludziom życie ratować i dawać na to pieniądze....!!!!

 

X
XYZ-g

NFZ= mordercy.Wspólnicy ZUS-u.ZUS ma tu również swój interes.Będzie mniej klientów do pobierania renty czy emerytury.!!!!

s
sloniu

Cz prokuratura / CBA zajmie się w tym kraju NFZ-em , Tymi świniami w Wiejskiej czy są w tajnej zmowie?

J
Jerry

Ile jeszcze ci mordercy  zamordują ludzi? Czy w tym kraju spodka ich zasłużona kara?

S
SANDIEGO
W dniu 07.08.2013 o 09:19, Zmyw napisał:

W takich przypadkach powinno się operaować, a dopiero potem zastanawiać się skąd kasę zdobyć... w jakim my kraju żyjemy? Gdyby ta kobieta... w moim wieku dodam... urodziła się w innym kraju to już byłoby po problemie. Co za kraj...

 

                  Masz rację. Właśnie tak by było w kraju, w którym obecnie mieszkam. Najpierw wykonuje się operację ratującą życie pacjenta, a dopiero potem jest pytanie o pieniądze. Szpitale mają obowiązek przyjąć i leczyć każdą osobę, która tego leczenia wymaga. Zobowiązuje je do tego prawo federalne.

G
Gość

Niesamowita znieczulica i biurokracja.Jaki jest sens płacenia składek do ZUS,skoro nie ma możliwości skorzystania z pomocy medycznej?W większości przypadków osoby potrzebujące i tak korzystają z pomocy prywatnie,często zadłużając się wśród rodziny i znajomych.Zachciało się NFZ-tu,który w połowie roku nie ma funduszy,więc rozkłada ręce i mówi:czekaj więc w kolejce,może uda Ci się przeżyć.SKANDAL!!!!!!!!!

g
gosc
W dniu 07.08.2013 o 21:28, Gość napisał:

Komu zrobisz na złość? Wybiorą ci, co pójdą. A ty głosowałaś na nich, że masz teraz wyrzuty sumienia?

//www.MarkD.pl/aferyPO

p
prawda
W dniu 07.08.2013 o 22:39, jrp napisał:

Naiwny jesteś nikt z nimi nie wygra !!!!!!!1

//www.yelita.pl

t
tor
W dniu 07.08.2013 o 20:54, Barbara napisał:

Wstyd i hańba! Serce się kraje! Jak można Narodowi wciskać taką ciemnotę! Nie wiem komu zrobię na złość  ale ja już na żadne wybory nie pójdę. Kłamią,,oszukują i jeszcze ludzi na śmierć skazują.....

Kazdy NAROD ma taki RZAD na jaki sobie glosujac zasluzyl. Chcieli zlodziei, oszustow aferalow, ktorzy sie z glu-PO-li smieja i nimi PO-gardzaja, teraz niech zaniosa im wszystkie swoje oszczednosci jak do AMBER GOLD. Wasze dzieci nie korzystaja z tych ukradzionych ludziom pieniedzy, filmow o was za te pieniadze nie kreca bolszewickie rezyserzy jak o agencie bolku, mieli oddac te 5 mln zl i co ??? nie oddali za te krecona szmire, nikt nie widzial przelewu ze zwrotem tych pieniedzy, w zadnej gazecie nie bylo sladu. Kuria gdanska oddala darowane pieniadze przez zlodzieji, ale film o bolku zostal tymi pieniedzmi oplacony. Zaden z tych grabiezcow sie nie wstydzi, ze z okradzionych pieniedzy ludziom o nich ta hanbionca filmoteka ramot PO-wstala.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska