https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą odwołać prezydenta Włocławka. Wniosek o przeprowadzenie referendum trafi do komisji wyborczej [wideo]

(goz)
Archiwum
W sobotę i w niedzielę były jeszcze zbierane podpisy. Dziś wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Włocławka Andrzeja Pałuckiego trafi do komisji wyborczej.

Wniosek o przeprowadzenie referendum to inicjatywa przeciwników prezydenta Pałuckiego (SLD) związanych m.in. z PiS, PO, Włocławską Inicjatywą Gospodarczą, "Solidarnością" i Forum Związków Zawodowych.

- Głównym powodem jest całkowite ignorowanie głosu mieszkańców w podejmowaniu najważniejszych decyzji dotyczących każdego z nas - twierdzą inicjatorzy. Wytykają też m.in. najdłużej trwający w Polsce remont krajowej "jedynki" oraz brak nowych miejsc pracy.

Prezydent odpiera zarzuty. Tłumaczył w "Pomorskiej", że w nowym zakładzie "Wiki" będzie 300 nowych miejsc pracy, w firmie Solvay - 60, kolejnych kilkadziesiąt w elektrowni Orlenu. Ponad tysiąc pracowników pracuje też na kilkudziesięciu włocławskich inwestycjach .

Jeśli chodzi o remont "jedynki", to prezydent zapewniał, że ta inwestycja przebiega zgodnie z harmonogramem.

Dziś wniosek z podpisami mieszkańców, zbieranymi m.in. na ulicach w centrum miasta, na osiedlach, targowiskach, przed zakładami pracy, ma być złożony w komisji wyborczej. Jak zapewnia Jarosław Chmielewski, jeden z inicjatorów akcji, radny miejski z PiS, do soboty pod tym wnioskiem podpisało się 14 tys. 200 mieszkańców. Ale podpisy były jeszcze zbierane w czasie weekendu. - Zakładamy, że będziemy mieć 15 tysięcy - powiedział nam wczoraj zaangażowany w zbiórkę Jacek Lebiedziński, prezes Włocławskiej Inicjatywy Gospodarczej, a w ostatnich wyborach niezależny kandydat na prezydenta Włocławka. - Niestety, sezon wakacyjny nie pomógł naszej akcji, upały także, bo inaczej mielibyśmy już 20 tysięcy podpisów.

Tyle podpisów nie jest jednak potrzebne. Jak twierdzą inicjatorzy odwołania prezydenta, żeby we Włocławku doszło do referendum, wymagane jest 9 tys. 315 głosów.

Po złożeniu wniosku komisarz wyborczy we Włocławku będzie miał 30 dni na weryfikację podpisów, sprawdzenie adresu, numeru PESEL. Po tym terminie wyda albo postanowienie o przeprowadzeniu referendum, albo o odmowie.

Jeśli do referendum we Włocławku dojdzie, to odbędzie się najpóźniej 27 października.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa w kraju. Do odwołania prezydenta doszło niedawno m.in. w Elblągu. Obecnie ważą się losy referendum o odwołanie prezydent Warszawy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prez

Prezydent  Bydgoszczy czuje się pominięty.

d
domica
Szkoda ,że prezydent Włocławka nie brał przykładu ze swojego kolegi tow. M.Zaleskiego z Torunia i nie plótł bajek byle przypodobać się mieszkańcom ,nie zaprzyjaźił się z biskupem itp. Paryjniacy z SLD i PIS -Łuczak, Zbonikowski tak chętnie wypowiadają się, dają rady jak powinna zachowywać się Bydgoszcz łupiona przez toruńskich marszałków a sami dają się wpuszczać w maliny? No teraz PO zrobi, "cud" jak Lenz POzwoli?
p
paparazzi

trochę pózno obywatele zrozumieli że niemożliwe jest możliwe !!!jest bat na aroganckich prezydentów....referendum  !!choć władza kombinuje już jak to ukrócić i sprowadza to do polityki co g.....o prawda ! ludzi uwierzyli że pyszałków i arogantów bez względu na partię można zmienić...tylko trochę trzeba chcieć ...trochę ...!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska