Statystykę łatwo "nabić", o czym świadczy przykład rekordzistki Anny Sobeckiej z PiS. Ma ona na koncie 1467 interpelacji, z których nie przyjęto 659.
Ponad sześćset z nich dotyczyło bowiem tej samej sprawy - niewykonanych przez Polskę orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Każda z interpelacji dotyczy innego człowieka, a sprawy różnią się tylko numerami. Jednak Anna Sobecka protestuje: - Za każdym numerem kryje się konkretny człowiek, czasem życiowy dramat i przepis prawa, który należałoby dostosować do europejskiej konwencji. Gdybym te interpelacje złożyła w postaci jednego dokumentu, otrzymałabym jedną, bardzo ogólną odpowiedź.
Czytaj: Anna Sobecka chciała złożyć w Sejmie na raz 654 interpelacje
Na uwagę zasługuje też jedno z dwóch oświadczeń Sobeckiej po skandalu na Jasnej Górze: "Trzeba wspomnieć o tragicznym wydarzeniu. Zamachowiec targnął się na cudowny obraz Matki Bożej Królowej Polski. To polska świętość, symbol naszej wiary, nadziei oraz naszej narodowej tożsamości. To pokazuje, do czego może doprowadzić laicyzm i nachalne propagowanie ateizmu. To przestroga dla tych, którzy za chcą uczynić z Polski świeckie państwo".
Z wypowiedzi toruńskiej posłanki jasno wynika, iż nasze państwo nie jest już świeckie.
Taktykę "nabijania" licznika aktywności stosuje inny toruński poseł PiS - Zbigniew Girzyński. Z 484 interpelacji np. 38 dotyczy finansowania 38 związków sportowych, w tym kendo i karate fudokan. 153 wystąpienia to domaganie się informacji ze 153 zakładów karnych i aresztów śledczych.
W jednej z interpelacji Girzyński domaga się od ministra sprawiedliwości, by... podjął walkę z mediami, które "ukrywają dowody na to, że życie zaczyna się od poczęcia". I postuluje, by walczyć z tym, jak z autorami sformułowania "polskie obozy koncentracyjne"!
Czytaj: Ilu posłów "ślizga się" w Sejmie? Co drugi czy co czwarty?
Na drugim biegunie ideologicznej walki są dwaj posłowie Ruchu Palikota z regionu. Łukasz Krupa (20 interpelacji, 13 zapytań) w wystąpieniu zauważył, że w jednej ze szkół jest dwóch katechetów, a uczniowie muszą mieć w swej wyprawce papier toaletowy, bo szkoła nie ma pieniędzy. Tymczasem - wyliczał Krupa - 39 gmin z jego okręgu w ciągu trzech lat wydało na lekcje religii 40 mln zł.
Maciej Wydrzyński zaprotestował przeciw pomysłom wprowadzeniu religii na maturze: "Dla wielu osób jest to czysta abstrakcja, na którą MEN nie powinno wyrazić zgody (...) Kto ustalałby program egzaminu z religii. Episkopat Polski"?
Z kolei poseł PiS Kosma Złotowski zaliczył interpelację w sprawie... pijanej młodzieży przed klatką schodową przy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy. Pytał również premiera, czy rząd po kontroli Rady Języka Polskiego wezwał swoich urzędników do prawnego wysławiania się.
Eugeniusz Kłopotek tymczasem oburzał się na postawy polityków: "Próbuje się nam narzucać obce, fałszywe wzory zachowań, piękny język ojczysty, język poetów, pisarzy, noblistów zastępuje się, również w tej Izbie, językiem agresji, nienawiści (...) Czas najwyższy, by zabił dzwon Zygmunta, by przyszło opamiętanie. Zbliża się święto 3 Maja, święto konstytucji i święto Matki Boskiej Królowej Polski. Opamiętajmy się"!
A posłanki PO Iwonę Kozłowską i Domicelę Kopaczewską interesował bardzo problem kondycji fizycznej policjantów. Pytały szefa MSW, "czy policjanci są zobowiązani do dbałości o własną kondycję"?
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców