Plan transportowy będzie rozpatrywany w dwóch czytaniach. Pierwsze czeka nas w czwartek. Drugie - na jednej z kolejnych sesji. Między obradami dokument będzie analizowany przez komisje. Tego typu plan musi mieć każda gmina powyżej 50 tys. osób.
Czytaj także: W Toruniu projekt BiT City nabiera rozpędu
- Dokument będzie weryfikowany co trzy lata - mówi Marcin Kowallek, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej magistratu. Plan zakłada, że transport zbiorowy w mieście powinien być dostępny dla niepełnosprawnych i stanowić alternatywę dla podróżowania autami osobowymi. Podstawowym jego celem jest zachowanie udziału transportu publicznego w przewozach torunian na poziomie nie mniejszym niż 30 proc. Opracowanie zawiera diagnozę obecnej oferty przewozowej. Okazuje się np., że średnia prędkość przejazdu autobusów to 28,1 km na godz., a tramwajów - 23 km na godz.
Dlaczego składy są wolniejsze? "Tramwaj w stosunku do konkurencyjnych autobusów (...) jest zbyt wolny i w stosunku do elastycznych autobusów niedostosowany do struktury przestrzennej miasta" - czytamy w planie. Funkcjonowanie systemu wielu bezpośrednich linii autobusowych i niewielkiej liczby połączeń tramwajowych "sprzyja marginalizacji funkcji tramwaju w sieci komunikacji miejskiej, co aktualnie ma miejsce w Toruniu".
Jak to zmienić? W planie zostały przedstawione zadania, jakie miasto będzie realizować w najbliższych latach. Dokument zakłada m.in. budowę nowych tras dla tramwajów, redukcję liczby linii i zwiększenie częstotliwości ich kursowania, budowę węzłów przesiadkowych, zakup niskopodłogowych składów i wprowadzenie nowych taryf tak, by podróż z przesiadką nie kosztowała więcej niż przejazd bezpośredni. Część zadań jest lub będzie realizowana np. w ramach projektu tramwajowego i BiT City.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje