https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dr Bożena B. odmówiła zbadania pacjentki. Dr Paciorek: - Lekarz pogotowia nie ma prawa odmówić

Maciej Czerniak, [email protected], te. 52 326 31 41
Dr Bożena B. dyżurowała przez cały czerwiec jako lekarka bydgoskiego pogotowia. Wbrew temu, jak informowano nas wcześniej, że wróciła do pracy po zawieszeniu w obowiązkach służbowych dopiero kilka tygodni temu.
Dr Bożena B. dyżurowała przez cały czerwiec jako lekarka bydgoskiego pogotowia. Wbrew temu, jak informowano nas wcześniej, że wróciła do pracy po zawieszeniu w obowiązkach służbowych dopiero kilka tygodni temu. Gazeta Pomorska
Dr Bożena B. po incydencie z maja, gdy przedwcześnie orzekła zgon pacjentki, wróciła do pracy w pogotowiu po dwóch tygodniach. Teraz na dobre pożegna się z pracą w pogotowiu?

Wracamy dosprawy, o której informowaliśmy wczoraj. Bożena B., lekarka pogotowia, którą wezwano na wizytę w nocy 21 sierpnia na bydgoskie Bartodzieje, odmówiła zbadania pacjentki. Licząca 83 lata chora na nowotwór kobieta zmarła dwa dni później na zakażenie bakteryjne.

- W toku jest postępowanie wewnętrzne, niemniej strony (lekarka i zarząd pogotowia, red.) wspólnie ustaliły, że najlepszym rozwiązaniem będzie zawieszenie współpracy do pełnego wyjaśnienia wszystkich aspektów tej sprawy - mówi dr Przemysław Paciorek, wicedyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.

Czytaj: Lekarka uznała za zmarłą... żywą pacjentkę. A teraz odmówiła zbadania 84-letniej chorej

Wnuczka zmarłej 83-letniej pacjentki twierdzi, że lekarka nie zbadała chorej, która sierpniowej nocy źle się poczuła, miała duszności i poty.- Pani anestezjolog tylko oschle zapytała babcię, gdzie czuje ból, ale nie zbadała jej - mówi nasza Czytelniczka. - Wyrzucała nam, że powinniśmy zadzwonić do hospicjum, a nie po pogotowie. Po awanturze odjechała.

Zapytaliśmy Przemysława Paciorka, czy lekarz może odmówić zbadania pacjenta. - Kierownik zespołu ambulansu ratunkowego: lekarz, pielęgniarka, ratownik medyczny nie może odmówić zbadania chorego, do którego przyjechał - wyjaśnia zastępca dyrektora WSPR. - Za badanie uważa się takie czynności jak: zebranie wywiadu, oglądanie, obmacywanie, opukiwanie, osłuchiwanie i badania dodatkowe.

Przypominamy, że to nie pierwsze postępowanie w sprawie wizyty u chorego z udziałem dr B. Już 20 maja tego roku przedwcześnie stwierdziła zgon u 84-letniej chorej z Żołędowa. Okoliczności tej historii wyjaśniają jeszcze śledczy prokuratury.

Po tym incydencie lekarka została zawieszona w pełnieniu obowiązków. Wbrew temu jednak, co w środę mówił nam Krzysztof Tadrzak, dyrektor bydgoskiej WSPR, Bożena B. nie wróciła do grafiku dyżurów zaledwie kilka tygodni temu.

"Pomorska" dotarła do grafiku z wykazem ratowników medycznych dyżurujących w Bydgoszczy w czerwcu. W jednym z zespołów pogotowia figuruje nazwisko dr B.

Czytaj: Lekarka stwierdziła zgon bez badania pacjentki. Kobieta... ożyła!

- A jakie znaczenie dla sprawy ma informacja, kiedy lekarka wróciła do dyżurów? - pytaniem na pytanie odpowiada dr Paciorek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
duck

Niedawno jeden z lekarzy podczas reanimacji dziecka odmówił użycia defibrylatora. Efektu można się domyśleć.

e
erka
W dniu 21.09.2013 o 19:50, dorsz napisał:

dyżury 3x24 godziny w tygodniu tak się kończą

 


dyżury 3x24 godziny w tygodniu tak się kończą

 

spanie na tapczanie i kasa leci

d
dorsz

dyżury 3x24 godziny w tygodniu tak się kończą

N
NSZZ
W dniu 17.09.2013 o 20:06, s-3 napisał:

A czy  szef SOR może odmówić panie doktorze?

Może, może. Znane są przypadki wyrzucenia pacjentki przywiezionej S-ką,  odmowy przyjęcia motocyklisty po wypadku itd, itp.
 

r
rk
W dniu 19.09.2013 o 18:10, raz dwa trzy napisał:

A jak ma się tłumaczyć przyłapany na kłamstwie? Przecież to oczywiste że się nie przyzna. Ciekawe ile jeszcze jest podobnych przypadków?

Zaręczam, że w ostatnim czasie wiele.

r
raz dwa trzy
W dniu 18.09.2013 o 11:21, Gość napisał:

Kolosalne znaczenie, bo skoro kłamiecie w jednej sprawie, prawdopodobnie kłamiecie i w innych

A jak ma się tłumaczyć przyłapany na kłamstwie? Przecież to oczywiste że się nie przyzna. Ciekawe ile jeszcze jest podobnych przypadków?

G
Gość
Kolosalne znaczenie, bo skoro kłamiecie w jednej sprawie, prawdopodobnie kłamiecie i w innych
s
s-3

A czy  szef SOR może odmówić panie doktorze?

G
Gość
W dniu 13.09.2013 o 14:31, Doktor House napisał:

W WSPR bez zmiany. Burdel na kółkach. Kiedyś tam pracowałam i cieszę się, że ja ani moi najbliżsi nie wymagają pomocy pogotowia. Pomyśleć, że Rzepecki chciał wprowadzić pożądek i pseudo ratowników, nieuków kierowców i lekarskie gwiazdeczki trzymał krótko jednak ci tonami pisali bezpodstawne skargi i dyrektor wyleciał. Teraz w WSPR rządzi tadrzak, który powinien już dawno siedzieć za nieudolność oraz paciorek, który chciał zlikwidować pogotowie i wciągnąć do jurasza, a teraz gra wielkiego przyjaciela WSPR (a na boku kręci swoje lody z Juraszem). Ułomki z WSPR jeszcze zatęsknią za poprzednikiem.

Skargi to pewne małżeństwo pisało na wyścigi.

G
Gość
W dniu 17.09.2013 o 08:42, pogotowie wyzwolone napisał:

bezpodstawne?? w bezpodstawne nikt by nie uwierzył opierajac sie na samej opini osób trzecich jednak cos bylo na rzeczy ze znalazło pewnie jakies potwierdzenie. bezsensowne zakupy, ludzie na stanowiskach którzy nie radzili sobie z obowiązkami, terror psychiczny jaki stosował wobec pracowników i jego poczucie bycia najwyższym i najważniejszym gdzie kazdy inny jest poprostu jakąś istota niższego poziomu, z ktora nie należy sie liczyc bo można ja zdeptac jak muche ktora krzywo sie spojrzy. widze ze jestes jednym/ą z niewielu z kręgu "szalikowców" john'ego. zamilcz bo smiech wzbudzasz na forum wszystkich pracowników

Potwierdzenie? Jedyną potrzebą odwołania poprzedniego dyrektora było blisko półtoraroczne bezrobocie obecnego. I to jest prawdziwa przyczyna zmian na stanowisku.  Druga jest taka, że w Toruniu nie mają ochoty na pozostawienie samodzielnego pogotowia w Bydgoszczy a obecny już się szykuje do RCO i nie w głowie mu nasza firma. I jakoś nie wzbudzam swojego śmiechu, podobnie jak ja myśli nas wielu jednak na tą chwilę nikt  nie powie tego głośno.  Jednak za chwilę będziemy szukać roboty, tylko pytanie gdzie? Jurasz pada, Biziel wiadomo, Miejski nie potrzebuje. Do Poznania mam jeździć?

p
pogotowie wyzwolone
W dniu 13.09.2013 o 14:31, Doktor House napisał:

W WSPR bez zmiany. Burdel na kółkach. Kiedyś tam pracowałam i cieszę się, że ja ani moi najbliżsi nie wymagają pomocy pogotowia. Pomyśleć, że Rzepecki chciał wprowadzić pożądek i pseudo ratowników, nieuków kierowców i lekarskie gwiazdeczki trzymał krótko jednak ci tonami pisali bezpodstawne skargi i dyrektor wyleciał. Teraz w WSPR rządzi tadrzak, który powinien już dawno siedzieć za nieudolność oraz paciorek, który chciał zlikwidować pogotowie i wciągnąć do jurasza, a teraz gra wielkiego przyjaciela WSPR (a na boku kręci swoje lody z Juraszem). Ułomki z WSPR jeszcze zatęsknią za poprzednikiem.

bezpodstawne?? w bezpodstawne nikt by nie uwierzył opierajac sie na samej opini osób trzecich jednak cos bylo na rzeczy ze znalazło pewnie jakies potwierdzenie. bezsensowne zakupy, ludzie na stanowiskach którzy nie radzili sobie z obowiązkami, terror psychiczny jaki stosował wobec pracowników i jego poczucie bycia najwyższym i najważniejszym gdzie kazdy inny jest poprostu jakąś istota niższego poziomu, z ktora nie należy sie liczyc bo można ja zdeptac jak muche ktora krzywo sie spojrzy. widze ze jestes jednym/ą z niewielu z kręgu "szalikowców" john'ego. zamilcz bo smiech wzbudzasz na forum wszystkich pracowników

I
Iwona

Panie doktorze, słyszałam historię o tym, jak były szef jednego z SOR-ów bydgoskich wyrzucił pacjentkę bez zbadania i ma z tego powodu postępowanie przed Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy. Zna pan przypadkiem nazwisko tego doktora?

G
Gość
W dniu 14.09.2013 o 09:09, Doktór napisał:

Obmacywanie, w języku łac. palpatio to fachowe określenie jednego z elementów badania przedmiotowego (oj! znowu trudny termin...). Dla intelektualnego barana to czynność seksualna. Nie bez powodu studia medyczne trwają 6 lat.

Jednak z treści artykułu wynika, że 6 lat studiów to za mało.

E
Etyka lekarska
W dniu 14.09.2013 o 09:09, Doktór napisał:

Obmacywanie, w języku łac. palpatio to fachowe określenie jednego z elementów badania przedmiotowego (oj! znowu trudny termin...). Dla intelektualnego barana to czynność seksualna. Nie bez powodu studia medyczne trwają 6 lat.

 


" Nie bez powodu studia medyczne trwają 6 lat."

 

 

i to za mało, by nauczyć  Etyki . Chamstwo ma sie we krwi

D
Doktór
W dniu 13.09.2013 o 18:09, macant napisał:

a np złamaną konczyne to jak masz sprawdzic jak nie obmacywaniem??rentgenem w w oczach??tak to sie wlasnie nazywa-pomysl-to nie boli

Obmacywanie, w języku łac. palpatio to fachowe określenie jednego z elementów badania przedmiotowego (oj! znowu trudny termin...). Dla intelektualnego barana to czynność seksualna. Nie bez powodu studia medyczne trwają 6 lat.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska