Nie mogłem zgodzić się z warunkami umowy, jakie próbował narzucić Zakład Usług Komunalnych w Lubrańcu - mówi Stanisław Pawlak z Sułkowa w gminie Lubraniec, radny sejmiku kujawsko-pomorskiego.
- Nie mogłem i nie chciałem podpisać czegoś, co oznaczało iż wszystkiemu winien jest klient i on musi ponosić odpowiedzialność za coś, na co nie ma wpływu - mówi Stanisław Pawlak. - Dla mnie taka umowa to przykład praktyk monopolistycznych, naruszających interesy wszystkich klientów, w tym również moich - mówi Stanisław Pawlak.
Uciążliwa umowa, jaką konsumenci podpisywali ze spółką ZUK w Lubrańcu, dotyczy m.in. jakości świadczonych usług wodociągowych i ich kontrolowania, warunków usuwania awarii. Z wątpliwościami, dotyczącymi postępowania ZUK, radny wojewódzki zwrócił się do bydgoskiej delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W kwietniu tego roku delegatura wszczęła postępowanie w sprawie podejrzenia stosowania przez ZUK praktyk, polegających na naruszeniu obowiązku udzielania konsumentom pełnej informacji. Mówiąc dokładniej - chodzi o wspomnianą już treść umów zaopatrzenia w wodę, którą urząd określił jako uciążliwą dla klientów. Decyzją UOKiK w Bydgoszczy, która zapadła kilka dni temu, ZUK w Lubrańcu powinien do 31 grudnia tego roku zmienić treść umowy zawieranej z klientami. Z dotychczasowymi odbiorcami wody, którzy umowę już podpisali, ZUK ma podpisywać aneksy.
- Nie będziemy się odwoływać od tej decyzji - mówi Krzysztof Wrzesiński, burmistrz Lubrańca. Zdaniem burmistrza dobrze się stało, że zwrócono uwagę na problem, i że został on bezstronnie i definitywnie wyjaśniony przez UOKiK. Spółka ma czas do 20 stycznia 2014 roku na zdanie urzędowi relacji z wykonania decyzji.
Czytaj e-wydanie »