Do zdarzenia doszło ok. godz. 3 w nocy w jednym z bloków przy ul. Bydgoskiej 25.
O złym samopoczuciu rodziny najpierw zostało zaalarmowane pogotowie. Następnie wezwano straż pożarną.
Z informacji dyżurnego strażaków wynika, że załoga wysłana na miejsce dokonała pomiaru tlenku węgla, ale badanie nie wykazało obecności czadu. Zalecono natomiast, aby administrator budynku dokonał przeglądu przewodów kominowych.
To wszystko robi bieda, bo ludzi zwyczajnie nie stac na zakup opału
S
Sól w oku
To co ludzie na początku okresu grzewczego spalają w piecach przechodzi ludzkie pojęcie. Otworzenie wieczorem okna, a nie daj Boże o 6 rano grozi zaczadzeniem. I jak widać nie ma na to mocnych. Straż Miejska bezradna, chociaż co leci z kominów widać i czuć dookoła.
Ale na taką posesję nie wejdą by komisyjnie sprawdzić, co za opał jeden z drugim ma zgromadzony w kotłowni. Pety, opony, szmaty nasączone olejem , opakowania po mleku, margarynie miesiącami składowane ," bo na pierwszy ogień to własnie pójdzie.
Koszmar, notoryczny ból głowy, osad na oknach, parapetach, warzywach w ogrodzie.
Jak psie kupy, problem wszystkich przerasta.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl