W przyszłą niedzielę (20 października) we Włocławku odbędzie się referendum w sprawie odwołania prezydenta Andrzeja Pałuckiego. Kampania referendalna wkracza w decydującą fazę. I zaostrza się. Przeciwnicy prezydenta Pałuckiego, radny PO i PiS, powiadomili ostatnio prokuraturę o nieprawidłowościach, do jakich - według nich - miało dojść w urzędzie miasta przy składaniu zamówień na materiały promocyjne i poligraficzne.
Za prezydentem Andrzejem Pałuckim murem stanął natomiast Sojusz Lewicy Demokratycznej. W wydanej do mieszkańców odezwie członkowie SLD podkreślają zasługi prezydenta. - Włocławek kilkadziesiąt lat czekał na tak ogromny boom inwestycyjny - piszą. - Dzięki umiejętności i skuteczności pozyskiwania dodatkowych pieniędzy, prezydent Andrzej Pałucki zainwestował blisko 750 mln złotych w rozwój naszego miasta. To dobrze wydane pieniądze, dzięki którym powstaje pół tysiąca nowych miejsc pracy, jeździmy po równych ulicach, cieszymy się z coraz ładniejszego Starego Miasta, bulwarów, Browaru B.
Czytaj: Referendum - wybór polityczny
Zwolennicy prezydenta podkreślają też, że dzięki zmianom, jakie zaszły we Włocławku za tej prezydentury "z dumą możemy mówić o naszym mieście".
Co w związku z tym proponują? - Jeśli dbacie o swoje miasto, jeśli chcecie, by trwał proces zmian na lepsze, nie idźcie na referendum! - apeluje do mieszkańców włocławski SLD. - Prezydenta na kolejną kadencję wybierzemy za rok.
List otwarty do mieszkańców napisało także Forum Równych Szans i Praw Kobiet SLD we Włocławku. - Obecna sytuacja w naszym mieście w żaden sposób nie uzasadnia sięgania po tak poważny oręż jak referendum, zwłaszcza, że za rok odbędą się wybory samorządowe - twierdzą członkinie. I też apelują: - Mieszkańcy Włocławka, nie dajcie się zmanipulować! Zostańcie z nami w domu.
Czytaj: Andrzej Pałucki zostanie odwołany? 27 października włocławianie pójdą do urn
Członkinie Forum są także zaniepokojone sposobem prowadzenia polityki przez grupę referendalną. Podkreślają też, że "inicjatorzy referendum twierdzą, iż kierują się dobrem Włocławka i jego mieszkańców, a narażają miasto na koszty związane z jego przeprowadzeniem.
Do referendum zostało jeszcze trochę czasu. Co przyniosą kolejne dni?
Czytaj e-wydanie »