Wolontariusze z nakielskiego koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nakle szukają opiekunów dla 2-letniej suczki. Agatka przeszła trudne chwile. Znaleziono ją pod koniec września na torach kolejowych. Miała zakleszczone łapy. Cud, że żaden pociąg jej nie przejechał.
Suczka przebywa teraz w punkcie zatrzymań zwierząt na terenie gminy Nakło. Ma problemy z chodzeniem. Ewa Roszko-Stasiewska, prezes nakielskiego kola Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zaopatrzyła ją w specjalny wózek, który kiedyś służył kotu. Z jego pomocą Agatka "chodzi".
Czytaj: Osielsko. Zakopał żywcem cztery dwudniowe szczeniaki!
Jest jednak szansa by stanęła na własnych nogach. Są dobre rokowania na jej wyleczenie. Tak ocenia jej stan jeden z bydgoskich lekarzy. Spodziewana jest w Nakle kolejna opinia, tym razem z Wrocławia.
By pies mógł znowu chodzić potrzebna jest jednak kosztowana rehabilitacja. Zgłosiły się chętne osoby gotowe wesprzeć kurację finansowo, ale pies jest pod opieką straży miejskiej w Nakle, a ta nie może przyjąć darowizny. Byłoby inaczej, gdyby Agatkę przygarnęła jakaś osoba prywatna lub stowarzyszenie, któremu los chorych zwierząt nie jest obojętny. Dzięki rehabilitacji i leczeniu Agatka odzyskać może utracone zdrowie.
- Liczymy, że może uda się znaleźć dla Agatki nowego pana - Mówi z nadzieją Joanna Urbanowicz-Olender, wolontariuszka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nakle.W sprawie adopcji kontaktować się można z wolontariuszami: tel. 694-669-264.
Czytaj e-wydanie »