1 z 17
Przewijaj galerię w dół

fot. Maryla Rzeszut
Żeby strząsać jabłka z drzewa, urwali z wyposażenia Orlika pręt i nim się posługują.
2 z 17

fot. Maryla Rzeszut
Henryk Szczęsny często sprząta pozostałości po libacjach. - Kiedyś z przyjemnością spędzaliśmy czas w ogrodzie. Teraz krzyki, wulgaryzmy, chamstwo i obrażanie nas wyklucza przebywanie wśród zieleni, bo jest to wielki stres - mówi pan Henryk.
3 z 17

fot. Maryla Rzeszut
Ogród przy Orliku jest bardzo ładny, ale zajmujący się nim mieszkańcy coraz mniej w niego inwestują. - Szkoda pieniedzy i pracy, bo wandale wszystko poniszczą - tłumaczą.
4 z 17

fot. Maryla Rzeszut
Nie jest najgorzej, gdy uczniowie mają na Orliku lekcje wf-u. Horror rozpoczyna się wieczorem i trwa nocą.