
Andrzej Retkowski, archeolog z firmy Aureus ( z lewej): - Dzięki takim unikatowym wykopaliskom wzbogacamy wiedzę historyczną
(fot. Aleksandra Pasis)
Wojciech Sosnowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu argumentował decyzję: - Chcemy dokonać prawidłowego przebadania reliktów Bramy Toruńskiej i najprawdopodobniej średniowiecznych ulic.
I dodaje: - Udało się odkryć kolejną, ważną i nieznaną dotąd kartę historii Grudziądza.
Badania na tym terenie potrwają maksymalnie trzy tygodnie. W tym czasie roboty budowlane pod modernizację torowiska zostaną wstrzymane. Jak zapewniają drogowcy, nie spowoduje to opóźnień w ich pracach.
Czytaj: Na Górze Zamkowej - park historyczny. I salon plenerowy dla mieszkańców [zdjęcia]
To unikatowy zabytek
- Odkryte pozostałości mają ogromną wartość zabytkową dla Grudziądza - podkreśla Robert Grochowski, archeolog z Bydgoszczy.
Relikty jednej z czterech głównych bram wjazdowych do naszego miasta, na które trafili archeolodzy, znajdują się przy ulicy Klasztornej.
Archeolog Robert Grochowski zaznacza: - Sądziliśmy, że odkryte fragmenty będą bardziej zniszczone, a okazało się, że zachowały się naprawdę konkretne kawałki.
W związku z tym, archeolodzy postanowili "zejść" jeszcze bardziej w dół. - O czterdzieści centymetrów - wyjaśnia Robert Grochowski. - Zobaczymy, co kryje się niżej.
Brama Toruńska pochodzi z początku XIV wieku, z czasów Władysława Łokietka. Składała się z trzech części: przejazdowej wieży bramnej (wtopionej w linię muru obronnego), szyję bramną z mostem nad fosą oraz przedramię znajdujące się na stałym lądzie.