Włocławska "jedynka" jest przebudowywana etapami. Pierwszy i trzeci etap prac został zakończony. Ale nie widać końca drugiego etapu, który obejmuje remont ulicy Toruńskiej i części ul. Okrzei wraz z mostem nad Zgłowiączką.
Ulica Toruńska jest co prawda przejezdna, ale prace na skrzyżowaniach z ul. Wieniecką i Wyszyńskiego wciąż trwają. Most nad rzeką Zgłowiączką nadal jest w remoncie. Kierowcy się denerwują. Bo są zwężenia, przejazd przez Włocławek wydłuża się. Tworzą się korki. - Jak długo to jeszcze będzie trwało?! - pytają zniecierpliwieni.
Przeczytaj też: Włocławek nie dostanie 12,5 mln złotych dotacji na przebudowę drogi krajowej nr 1. To efekt nieprawidłowości!
Ten etap przebudowy miał się zakończyć 17 listopada. Nie ma jednak szans, by tak się stało. Wykonawca, czyli konsorcjum, którego liderem jest firma "Husar", zaproponował, aby wydłużyć termin zakończenia robót do końca przyszłego roku. Na to jednak nie zgodził się inżynier kontraktu. I zasugerował prolongatę najwyżej 225-dniową, czyli do 30 czerwca przyszłego roku. Ale wiążące w tej sprawie było stanowisko Centrum Unijnych Projektów Transportowych, bo to z funduszy unijnych Włocławek dostał potężną dotację na przebudowę "jedynki". Z opinii, która właśnie dotarła do włocławskiego ratusza, wynika, że nie ma zgody na przedłużenie terminu.
Co to oznacza? - Nie będziemy rekomendowali Miejskiemu Zarządowi Dróg we Włocławku, który sprawuje nadzór nad tą inwestycją, podpisanie aneksu do umowy - mówi Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta Włocławka. - Od osiemnastego listopada będą naliczane wykonawcy kary umowne.
Jeśli więc tempo prac nie zostanie przyspieszone i na dokończenie prac rzeczywiście firmom pracującym na drodze potrzebne będzie aż 225 dni, to na karach umownych miasto może "zarobić" 13 milionów złotych. O tyle może być bowiem pomniejszona zapłata za przebudowę tego etapu "jedynki". Planowany koszt remontu tego fragmentu drogi to 110 mln zł.