Plusy
- budżet obywatelski, po raz pierwszy w tegorocznym znalazły się pieniądze, które oddano do dyspozycji rad osiedli i mieszkańców,
- odkurzając zapomniane przepisy prezydent chce egzekwować od właścicieli kamienic remonty,
- prezydent nie tylko mówi o polityce prorodzinnej, ale widać też konkrety, latem ruszyła specjalna karta ze zniżkami dla wielodzietnych rodzin, od stycznia takie rodziny będą też taniej jeździć komunikacją miejską,
- można oczywiście narzekać, że do ratusza nie pukają wielcy inwestorzy, ale Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny ruszył w ostatnich miesiącach z "kopyta",
- dobre decyzje kadrowe, m.in. dotyczące skarbnika Piotra Tomaszewskiego czy wiceprezydenta Łukasza Niedźwieckiego, obydwaj wydają się właściwymi osobami do sprawowania swoich funkcji, zaangażowani, widać ich pracę,
- o wiele bardziej niż poprzednika przejrzysta polityka informacyjna, dzięki bardzo sprawnemu rzecznikowi (a właściwie rzeczniczce) bez problemu można uzyskać potrzebne informacje
Przeczytaj także: Kto ruszy do fotela prezydenta Bydgoszczy?
Minusy
- niestety po 3 latach prezydentury, podobnie jak na jej półmetku, brak autorskich inwestycji prezydenta, zapowiedzi,że "coś powstanie, to za mało,
- w swoim programie wyborczym Rafał Bruski zapowiadał, że Bydgoszcz będzie "miastem pracujących, dobrze zarabiających ludzi", w rankingach najlepiej zarabiających bydgoszczanie są niestety na szarym końcu, młodzi ludzie szukają zaś pracy poza naszym miastem,
- Fordon - w tej największej bydgoskiej sypialni nadal brak, zapowiadanych również w programie wyborczym, inwestycji, nie wypalił projekt ze spółką, która miała wybudować kino,
- wciąż brak pomysłu, jak powinien funkcjonować zarząd dróg miejskich, nie pomaga nawet wymiana kolejnych dyrektorów, w efekcie powstają projekty niekonsultowane z mieszkańcami (ostatnio prezydent zapowiedział, że się to zmieni),
- w czasie kampanii prezydent chciał rozmawiać z Toruniem na temat obecności naszych sąsiadów w Metropolii Bydgoskiej, dziś z obydwu stron płyną wzajemne oskarżenia i żadna nie chce oddać palmy pierwszeństwa, testem naszych wzajemnych kontaktów będzie podział unijnych środków