Opony zimowe? Jeszcze poczekam, przecież kalendarzowo mamy wciąż jesień - usłyszałam wczoraj z ust znajomego kierowcy. - Wszyscy jeżdżą bez zimówek. Jak znajdę czas, to wymienię, przecież nic się nie stanie.
Stanie się stanie! Już się stało. Na przykład dziś rano w województwie pomorskim, gdzie szkolny autobus wpadł do rowu. Siedmioro dzieci trafiło do szpitala. Choć nie wiadomo, czy to właśnie brak zimowych opon był przyczyną wypadku, to na pewno zabrakło ostrożności. W tym samym miejscu parę minut później zderzyły się dwie osobówki.
Czytaj: Tragiczny wypadek w Silnie pod Toruniem! Samochód wpadł do rzeczki
W naszym regionie w weekend na drodze zginęły trzy osoby. A, jak celnie zauważył mój znajomy, zima się jeszcze nie zaczęła.
A jeśli do marznącego śniegu z deszczem i mgieł dojdzie: piątek, niskie ciśnienie i wizja rozpoczynającego się weekendu - nieszczęście na drodze gotowe.
Niektórzy kierowcy w takich warunkach zachowują się, jakby postradali zmysły. A piesi - jakby mieli klapki na oczach. Wszyscy chcą być wszędzie pierwsi.
Nie chcę wpadać w moralizatorski ton, ale ogarnijmy się wszyscy - i kierowcy, i piesi; zwracajmy uwagę na to, co dzieje się dookoła. Stosujmy zasadę ograniczonego zaufania, również do siebie. A co najważniejsze, włączmy myślenie. Przecież całkiem fajnie by było doczekać następnej wiosny, prawda?
Czytaj e-wydanie »