https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W regionie sprzedają narkotyki kilogramami. Z roślin, które uprawiał 41-latek, dałoby się stworzyć 22 kilo "maryhy"!

(awe)
29-letni torunianin wprowadził na czarny rynek co najmniej kilogram marihuany.
29-letni torunianin wprowadził na czarny rynek co najmniej kilogram marihuany. Policja Toruń
Pół kilograma marihuany - tyle suszu ukrywał w piwnicy 29-letni torunianin. Ale nie był rekordzistą. Z roślin, które uprawiał 41-latek spod Włocławka, dałoby się stworzyć 22 kilo "maryhy".

Torunianin wpadł w ręce policji, bo w andrzejki razem ze swoim kompanem próbował pobić przechodnia. Niedoszła ofiara zawiadomiła jednak mundurowych, a ci szybko znaleźli przestępców i - przy okazji - ukryte w piwnicy narkotyki.

- 29-latek nie tylko posiadał narkotyki, ale także handlował nimi - podkreśla st. sierż. Wojciech Chrostowski z zespołu komunikacji społecznej toruńskiej komendy. - Na czarny rynek wprowadził co najmniej kilogram marihuany.

Ale torunianin nie był rekordzistą. Kujawsko-pomorscy policjanci nie zliczają wprawdzie kilogramów narkotyków, jakie udało im się zabezpieczyć każdego roku, ale prowadzą inne statystyki. Wynika z nich, że tylko od stycznia do listopada naliczyli prawie trzy tysiące przestępstw narkotykowych. Za około jedną trzecią z nich odpowiadają nieletni - zwykle chodzi o małe ilości narkotyków.

Przeczytaj także:

Młody bydgoszczanin wpadł z narkotykami. Mógł sprzedać nawet 2,5 tys. działek!

Ale są też zatrzymania, w których policjanci zabezpieczają więcej "prochów". We wrześniu do policyjnej celi trafił mieszkaniec powiatu włocławskiego, który uprawiał konopie indyjskie. Z jego roślin dałoby się wytworzyć 22 kg marihuany - to tegoroczny niechlubny rekord.

Z kolei w październiku wpadli dwaj bydgoszczanie, którzy na widok policji wyrzucili ze swojego samochodu worek. W środku było ponad 2,5 kg marihuany. Obaj mężczyźni trafili do aresztu.

Ilość zarekwirowanych narkotyków widać jednak najwyraźniej, gdy policjanci muszą się ich pozbyć. W czerwcu spalili w piecu ponad 80 kilogramów środków odurzających: marihuany, amfetaminy, heroiny i tabletek ekstasy. Pół roku wcześniej do specjalnego pieca trafiło ponad 200 kilogramów podobnych używek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mogilniak

Dziennikarze chyba musza wrócić do podstawówki co to jest "22 kilo maryhy"?? 22 tysiące liści, roślin działek?? A może powinno być 22kg "maryhy". Nawet łatwiej to zapisać.

G
Gość
W dniu 05.12.2013 o 10:08, sss napisał:

widać że jesteś zacofanym idiotą. Człowiek pójdzie siedzieć na 10 lat za hodowlę naturalnej rośliny i w świetle prawa jest traktowany często ostrzej od gwałciciela i recydywy, która terroryzuje otoczenie. Jeżeli uważasz że to jest ok to dalej słuchaj radyjka z Torunia.

W Polskim Radiu i we wszystkich telewizjach pokazują skutki ćpania.Po co zabijać się na raty? Niektórzy wybierają złoty strzał.

s
sss

widać że jesteś zacofanym idiotą. Człowiek pójdzie siedzieć na 10 lat za hodowlę naturalnej rośliny i w świetle prawa jest traktowany często ostrzej od gwałciciela i recydywy, która terroryzuje otoczenie. Jeżeli uważasz że to jest ok to dalej słuchaj radyjka z Torunia.

G
Gość
W dniu 05.12.2013 o 08:06, sss napisał:

W świetle naszego świetnego prawa gość, który hoduje ganje nie różni się niczym od tego co ma laboratorium i produkuje tam amfetaminę. Wyjeżdżajcie z tego kraju!

Tak, wyjeżdżajcie tam, gdzie można do woli ćpać.

s
sss

W świetle naszego świetnego prawa gość, który hoduje ganje nie różni się niczym od tego co ma laboratorium i produkuje tam amfetaminę. Wyjeżdżajcie z tego kraju!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska