Zdaniem prokuratury 24-letni student chciał zabić o rok młodszego kolegę z roku, także obcokrajowca. Motywy tego działania są na razie ustalane, jednak nieoficjalnie mówi się, że w grę wchodziły różnice światopoglądowe. Mówi się również o tle religijnym.
Przeczytaj również: Nożownik chciał ukarać studentów z Bydgoszczy za urojone krzywdy [wideo]
Azim K., student medycyny, który przyjechał do Bydgoszczy ze Szwecji, trafił do aresztu. Dzisiaj rano sąd rejonowy zdecydował, że mężczyzna za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące.
- Badamy sprawę - mówi Śledczy Dariusz Bebyn, z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Mogę tylko potwierdzić, że chodzi o dwóch studentów z Bydgoszczy.
Dramat rozegrał się w piątek, kilka minut po południu na ulicy Łużyckiej. - Widziałem mężczyznę leżącego na chodniku. Miał ranę na głowie - mówi jeden ze świadków. Chce pozostać anonimowy.
- Po prostu przechodziłem tamtędy. Nie widziałem samej bójki, tylko przyjazd policji i pogotowia.
Świadek twierdzi, że leżący na chodniku miał ranę ciętą na głowie. - Potem, gdy policjanci podciągnęli mu sweter, zobaczyłem też ranę w klatce piersiowej - nasz rozmówca wskazuje miejsce tuż pod sercem.
Ranny mężczyzna trafił do szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, ciosy mogły zostać zadane nożem. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Okazało się, że podobnie, jak napastnik, ranny też ma obywatelstwo szwedzkie. Z pochodzenia to Irakijczyk.
- Może poszło im o dziewczynę - przypuszcza zapytany przez nas świadek zdarzenia.
Inni twierdzą, że kłótnia miała podłoże światopoglądowe. Policja na ten temat milczy.
- Mogę tylko potwierdzić, że otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące rannego mężczyzny, którego znaleziono przy ulicy Łużyckiej - mówi Przemysław Słomski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Studenci bydgoskiego CM Uniwersytetu Mikołaja Kopernika mieszkają w dwóch akademikach. Żacy z zagranicy najczęściej trafiają do Domu Studenta nr 1 w bydgoskim Fordonie. We wrześniu i październiku mieszkało ich tam około czterdziestu.
- Przyjezdni kwaterują się tu tylko na parę tygodni, by poszukać prywatnych stancji - mówi jedna z pracownic. - Niewygodnie im u nas - dodaje z przekąsem.
Azim K. i jego rok młodszy rodak również mieszkali poza akademikiem. Ten pierwszy usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa.
- Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje nawet karę dożywocia - wyjaśnia mł. asp. Przemysław Słomski.
24-letni Afgańczyk został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Miał bowiem zaatakować swojego kolegę z roku ostrym narzędziem (prawdopodobnie nożem). Ofiara napaści trafiła do szpitala. Studentowi nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest pod opieką lekarzy i psychologa.
Czytaj e-wydanie »