https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijani kierowcy niosą śmiertelne żniwo. Także w regionie!

Maciej Czerniak, [email protected], tel. 52 326 31 41
W Niemczech dopuszczalny limit stężenia alkolholu u kierowcy to 0,5 promila. Dla kierowców przed 21. rokiem życia ten limit wynosi 0. W Norwegii kierowca może prowadzić "pod wpływem”, ale tylko do 0,2 promila alkoholu. Wyższe stężenie zagrożone jest grzywną, która sięga 150 proc. miesięcznej pensji oraz zatrzymaniem prawa jazdy na rok. Najsurowsze przepisy obowiązują w Czechach, gdzie po spożyciu nie można w ogóle usiąść za kierownicę. W Belgii dopuszczalne stężenie wynosi 0,49 promila (powyżej 0,8 promila grozi mandat 550 euro, wyżej - utrata prawa jazdy i grzywna do 30 tys. euro). Źródło: www.pbd.org.pl
W Niemczech dopuszczalny limit stężenia alkolholu u kierowcy to 0,5 promila. Dla kierowców przed 21. rokiem życia ten limit wynosi 0. W Norwegii kierowca może prowadzić "pod wpływem”, ale tylko do 0,2 promila alkoholu. Wyższe stężenie zagrożone jest grzywną, która sięga 150 proc. miesięcznej pensji oraz zatrzymaniem prawa jazdy na rok. Najsurowsze przepisy obowiązują w Czechach, gdzie po spożyciu nie można w ogóle usiąść za kierownicę. W Belgii dopuszczalne stężenie wynosi 0,49 promila (powyżej 0,8 promila grozi mandat 550 euro, wyżej - utrata prawa jazdy i grzywna do 30 tys. euro). Źródło: www.pbd.org.pl achiwum GP
W 2013 roku na kujawsko-pomorskich drogach zginęły 162 osoby. A w więzieniach w całym regionie siedzi 790 osób, skazanych za jazdę po pijanemu. To w większości alkoholowi recydywiści.

Tragedia w Kamieniu Pomorskim to, niestety, makabryczny wypadek potwierdzający regułę. Bo, choć co roku spada liczba zatrzymywanych pijanych kierowców, to takie zdarzenia, jak środowy wypadek zawyżają dane dotyczące ofiar śmiertelnych.

W naszym regionie w ubiegłym roku w wypadkach z udziałem nietrzeźwych kierujących zginęło 9 osób.
- W 2012 były aż 22 ofiary śmiertelne - wylicza Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Nie ma danych, które wskazują, ilu pijanych drogowych zabójców stanęło przed sądem, bo niektóre śledztwa jeszcze trwają. Wiadomo za to, że w więzieniach na terenie całego województwa odbywa kary za jazdę po pijanemu 790 osób. Sprawców śmiertelnych wypadków w aresztach i zakładach karnych jest 118.

Przeczytaj także: Wypadek w Kamieniu Pomorskim. Kierowca przyznał się do spowodowania wypadku [wideo]
Za jazdę po pijanemu grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Sprawcy wypadku w Kamieniu Pomorskim, w którym śmierć poniosło 6 osób, grozi 15 lat odsiadki.

- Najczęściej sądy orzekają za jazdę pod wpływem alkoholu kary w zawieszeniu - mówi wychowawca z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy. - Ci, którzy trafiają za kraty, to recydywiści, albo kierowcy, którzy złamali zakaz prowadzenia pojazdów.

Tak było w przypadku 43-letniego kierowcy, którego policja zatrzymała we wtorek w miejscowości Brzoza. - Mężczyzna wydmuchał prawie 1,5 promila alkoholu - wyjaśnia Słomski. - Okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia, a w bagażniku - kradzioną szlifierkę.

O tym, że trudno skazać za jazdę po wypiciu alkoholu świadczy historia Andrzeja Z. Jego proces trwa już dwa lata. Śledczy zarzucają, że w Mąkowarsku potrącił motocyklistę, który zginął na miejscu. Z. zatrzymano kilkaset metrów od miejsca wypadku. Był pijany.

- Adwokat przyjął linię, by udowodnić, że oskarżony wypił po zderzeniu z motocyklem - tłumaczył Wojciech Kowalski, pełnomocnik Teresy S., matki zmarłego 31-letniego Błażeja.

Czy surowsze kary odstraszyłyby kierowców od jazdy "po kielichu"?

Sceptycznie do pomysłu odnosi się Maciej Wroński, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracodawców Transportu Drogowego: - Na osobach, które po pijanemu wsiadają do samochodu, surowość prawa nie robi wrażenia. Kary powinny być nieuchronne. A prawdopodobieństwo kontroli na drodze jest znikome, z kolei sądy czasami orzekają kary w zawieszeniu.

Wroński dodaje: - W Sejmie przyjęto przepisy o wysyłaniu kierowców na kursy reedukacyjne. To dobra droga, bo trzeba podnieść ich świadomość, co do skutków jazdy po pijanemu. Niestety, odroczono wejście w życie tego prawa.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pensioner

Za jazdę po alkoholu:

- miesiąc bezwzględnego więzienia 

- zapłatę za miesięczny więzienny  wikt i opierunek

- zakaz prowadzenia pojazdów na min. 5 lat

- powtórny egzamin

- kontrola wyroków sądów w ww. sprawie

 

Propozycja Olka bardzo mi się podoba :)

G
Gość

Surowość kar aż tak wiele nie zapobiegnie zmniejszeniu tych tragedii. Przede wszystkim należy wyplenić, zlikwidować kolesiostwo niektórych funkcjonariuszy policji, prokuratorów z jeżdżącymi pijakami oraz ich załatwiactwo po wyniknięciu wypadku bądź zatrzymaniu.

 

Najbardziej groźne dla naszego Kraju jest załatwiactwo z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości przez bogatych przestępców!!! 

O
Olek

Zapłon w pojazdach na tester trzeźwości. Jeśli za kierownicą lub na miejscu obok usadowi się osoba z wydechem, auto nie ruszy.

G
Gość

Biedny człowiek i pijący to chodzi pieszo bo na samochód go nie stać oraz zwilży tylko usta.Natomiast niektórzy bogaci to nażłopią się do pełna i jadą samochodem. 

u
u.o.

pijaków na drogach zawdzięczamy SLD i PO !!w sejmie wielokrotnie były zgłaszane projekty różnych ustaw,przewidujące konfiskatę
które prowadzi pijak, niezależnie do kogo owe auto należy!! projekty pochodziły od różnych partii!! Projekty upadały po
pierwszym czytaniu, bo ZAWSZE SLD I PO BYŁY PRZECIW!! w ich szeregach jest bardzo dużo pijaków prowadzących auta po pijaku!!
Nie będą podcinać gałęzi na której siedzą

 

G
Gość

Podejrzewam,że jest ukryte kolesiostwo pomiędzy lokalnymi watażkami a policjantami, którzy nawet nie kontrolują swoich znajomków.Wtedy taki watażka czuje się pewnie w czasie prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu. 

 

Podam przykład z Gminy Włocławek: pijany pracownik zulu odwozi swojego kolegę z pracy do domu i tam próbuje pobić jego żonę. Żona dzwoni na policję. W czasie jazdy pijany zulowiec w Telążnej Starej zostaje zatrzymany przez policję i sąd pozbawia zulowca prawa jazdy. Po zabraniu prawa jazdy zulowiec do dzisiaj porusza się różnymi pojazdami w okolicy Telążnej Starej i po lesie Lasów Państwowych w czasie wykonywania usług leśnych. Wszyscy miejscowi, leśniczy, podleśniczy, straż leśna i współpracownicy w zakładzie usług leśnych  dobrze o tym wiedzą ale udają,że niczego nie widzą albo kryją swojego kolegę.

 

Za fotografowanie i filmowanie tego zulowca w czasie jazdy po pijaku i po zabraniu prawo jazdy zostałem pozwany przez właściciela zakładu usług leśnych do sądu za nękanie.Wyrok był  uniewinniający dla mnie. 

 

Bez żadnych ograniczeń do tej pory pracownik zakładu usług leśnych prowadzi pojazdy po wydanym zakazie przez sąd a policja jest bezsilna. 

G
Gość

Nie ma takich dużych parkingów

T
Tomuś

Powinno się zasądzać przepadek pojazdów,którymi popełniono przestąpstwo.może to by odstraszyło

jazdy po pijaku !!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska