https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa piosenka Szulerów bulwersuje fanów Kory [wideo]

(dan)
Kadr z teledysku Szulerów
Kadr z teledysku Szulerów
- Kora jest ikoną, chcecie czy nie, chyba zasłużyła na więcej szacunku - irytuje się jeden z internautów.

Piosenka promuje nową płytę Szulerów, która wkrótce będzie w sprzedaży. Tytułowa "Ramona" to słynna suczka Kory - piosenkarki, wokalistki Maanamu i jurorki w programie Must be the Music.

Tekst piosenki nawiązuje do zdarzenia, o którym dwa lata temu rozpisywały się ogólnopolskie media. Służby celne przejęły paczkę, w której znajdowało się około 60 gramów marihuany. Przesyłka była zaadresowana właśnie na Ramonę. Kora została aresztowana. Sprawa została ostatecznie umorzona z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Temat ten wykorzystali Szulerzy. Nagrali piosenkę, w której motywem przewodnim jest powtarzający się tekst: "To nie ja, to nie ja. To ta suka Ramona."

Powstał również teledysk. Wystąpił w nim uroczy piesek przypominający suczkę Kory. Słowa piosenki nie spodobały się fanom wokalistki Maanamu. - Kora jest ikoną, chcecie czy nie, chyba zasłużyła na więcej szacunku - pisze jeden z internautów, a inny dodaje: - Przecież wy ewidentnie obrażacie Korę. Możecie jej nie lubić, ale przydałoby się dla niej trochę szacunku za to, co wniosła na polską scenę muzyczną...

Przeczytaj również: Szulerzy z nowym klipem. Zapowiedź kolejnej płyty [wideo]

Szulerzy apelują, by piosenkę słuchać z dystansem. Temat staje się jednak coraz bardziej głośny, także na ogólnopolskich portalach. - W tym tekście nie podważamy dokonań Maanamu i Kory. Jest to bez wątpienia ikona. Dokonania tego zespołu stanowią złote karty polskiej muzyki - wyznaje Zbigniew Szulkowski, menadżer Szulerów. Podkreśla, że w tej piosence opisali z przymrużeniem oka obyczajowy problem, którym żyły media dwa lata temu.

Szulerzy spotkali się z Korą w programie "Must be the Music". W eliminacjach bardzo pochwaliła ich występ. W półfinale strasznie ich skrytykowała. - Nudy na pudy. To jest niestety beznadzieja - wyznała po ich występie. Pojawiają się głosy, że "Ramona" to mała zemsta Szulerów za słowa, których wówczas użyła. Co na to Szulerzy? - Kora oceniając uczestników "Must be the Music" bardzo często sięgała po dość dosadne i agresywne opinie. Jeśli ktoś mieczem wojuje, to powinien się spodziewać również ataków skierowanych pod swoim adresem - komentuje dyplomatycznie Zbigniew Szulkowski.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan

Na wiejskich festynach to się gra biesiadę i disco polo. Szulerzy graja bluesa, a z taką muzą nie robi się kariery, ale też nie grozi im granie na wiejskich festynach. Choć z drugiej strony szkoda, bo czemu wieś miałaby być pozbawiona dobrej i ambitnej muzyki? Tylko dlatego, że jest wsią? A w ogóle skąd ta pogarda dla wsi? Przecież Inowroclaw to też mentalna wieś. Wystarczy wam w tym mieście telewizor, a w nim kabarety żenujace i puszka piwa w ręku. Na wsi też tak jest. Więc skąd to poczucie wyższości? Pomyśl, czy też przypadkiem nie pochodzisz ze wsi...

k
kit

Krytykę trzeba umieć przyjąć na klatę a szulerzy zdaje się nie potrafią .No cóż można by rzec, Kora miała rację, kariery to oni na pewno nie zrobią  no chyba ,że na wiejskich festynach .

 

A
Alan

A co Kora to święta ..........., chyba nie, czekam jeszcze na utyskiwanie, jaką to ona ma małą emeryturę. Łączę się natomiast z nią w chorobie. Życzę i mam nadzieję że wygra, ale na boga to są dwie różne sprawy. Najmniej chyba winnym jest Ramona, miła psina.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska