Od kilku miesięcy obserwowaliśmy zachowanie kwestującego. Jest natarczywy. Arogancki. Bywa niegrzeczny. Wielokrotnie rozmawialiśmy z chojniczanami, którzy byli oburzeni jego zachowaniem. - Facet, powinieneś iść do więzienia - słyszeliśmy od jednego z przechodniów.
- Mój znajomy próbował zrobić mu zdjęcie - mówi czterdziestolatka. - Zareagował agresją, twierdząc, że sobie tego nie życzy. To podejrzane.
W Straży Miejskiej w Chojnicach potwierdzają, że otrzymują wiele skarg na niego. - Jesteśmy bezradni - mówi komendant Tadeusz Rudnik.
Upewniamy się, czy dobrze usłyszeliśmy. - Tak, jesteśmy bezsilni - potwierdza komendant. - Przez lukę w prawie. Nie mamy kompetencji do kontroli. Uprawnione są jednostki, które wydały zaświadczenie.
WOŚP w Kujawsko-Pomorskiem - Bydgoszcz, Toruń, Inowrocław, Włocławek, Grudziądz
Kilkakrotnie próbowaliśmy zrobić kwestującemu zdjęcie. Wypatrywał nas z daleka. Natychmiast się odwracał, potem w rozmowie wykrzykiwał, że nie ma obowiązku się nam przedstawić. W środę, gdy zorientował się, że dzwonimy do straży miejskiej, natychmiast schował identyfikator i puszkę. - Sam pójdę do straży - powiedział. - Już dziś tłumaczyłem się policji.
Tłumaczył się, bo któryś z przechodniów poprosił o przyjazd patrolu. Mężczyzna poszedł do siedziby straży.
Co się tam wydarzyło? Strażnik spisał jego dane osobowe (jest mieszkańcem Szubina) i numer zaświadczenia. - W zasadzie tylko tyle możemy zrobić - mówi komendant. - Nie mogliśmy nawet sprawdzić, ile pieniędzy uzbierał i na co je przeznaczył. Poproszę strażników, by obserwowali jego zachowanie - mówi. - Także poprzez monitoring. Wiem, że zaświadczenie wydało ministerstwo. Podczas kolejnej interwencji sprawdzimy, dokładnie jakie.
Czytaj e-wydanie »