https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz nie przeszkodził bić rekordy zbiórki WOŚP w powiecie wąbrzeskim

(dd)
Rekordowe zbiórki to w dużej mierze zasługa wolontariuszy, którzy kwestowali mimo deszczu. Wśród nich były: Kamila Kosela (od lewej), Dominika Pajączkowska i Angelika Błażejewicz.
Rekordowe zbiórki to w dużej mierze zasługa wolontariuszy, którzy kwestowali mimo deszczu. Wśród nich były: Kamila Kosela (od lewej), Dominika Pajączkowska i Angelika Błażejewicz. Małgorzata Osip
Nowy rekord zbiórki w Wąbrzeźnie. Nowy rekord w Płużnicy. I nowy rekord w Książkach. Tak skutecznie jak podczas niedzielnego finału, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w naszym rejonie jeszcze nie grała.

Jestem dumna z naszych wolontariuszy. Jestem dumna z naszych mieszkańców - podkreślała wczoraj Gizela Pijar, dyrektorka Wąbrzeskiego Domu Kultury. To w WDK mieścił się miejski sztab WOŚP.

A powody do dumy są, bo...

w Wąbrzeźnie zebrano 16.627 złotych i 3 grosze

- To nasz nowy rekord! Podczas żadnego z dotychczasowych finałów nie udało się nam zebrać aż tak pokaźnej sumy! - mówi dyrektor Pijar.

Wielka w tym zasługa 30 wolontariuszy, którzy - mimo niesprzyjającej pogody zebrali do puszek ponad 8 tysięcy złotych. Najwięcej - Natalia Stankowska ze Szkoły Podstawowej nr 2, w której skarbonce znalazło się niemal 950 zł!

Świetnie przebiegła też aukcja. - Sprzedaliśmy 90 procent wszystkich wystawionych przedmiotów - dodaje Gizela Pijar.

Najdrożej sprzedano witraż z herbem miasta podarowany przez urząd. Nabywca - właściciel jednej z miejscowych firm - zapłacił za niego 600 złotych. Walka była zacięta - a zaczęła się od ceny wywoławczej ustalonej na 100 zł. Za oryginalną koszulkę oraz kalendarz WOŚP zapłacono po 350 zł. Za zegar Orkiestry - 300 zł, a za obraz autorstwa Ignacego Kowaliszyna - 210 zł. Hełm podarowany przez strażaków kupił burmistrz Leszek Kawski. Wyłożył na niego 180 złotzch.

Na konto WOŚP...

z Płużnicy wpłynie

Do sztabu, który mieścił się w szkole w Nowej Wsi Królewskiej 5.875 złotych i 71 groszy łącznie przyniosło 50 wolontariuszy kwestujących w różnych miejscowościach gminy. Na aukcji najdroższym przedmiotem okazał się orkiestrowy zegar ścienny, który osiągnął cenę 250 zł. Za 220 zł sprzedano koszulkę WOŚP.

- Dużą popularnością cieszyła się kawiarenka prowadzona przez panie ze stowarzyszenia Jesień Życia - mówi Anna Wiśniewska z Urzędu Gminy Płużnica. - Dzięki wszystkim staraniom udało się o ponad tysiąc złotych poprawić poprzedni rekord zbiórki na rzecz WOŚP w naszej gminie.

5.711 zł i 53 grosze - to nowy rekord w Książkach

Taki dochód z WOŚP jest o niespełna 200 złotych wyższy niż w roku poprzednim. Na kwotę złożyło się 2,8 tys. zł z kwesty ulicznej, 2,2 tys. zł z licytacji oraz 655 zł ze sklepiku funkcjonującego podczas finału w Gminnym Ośrodku Kultury.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
samo
W dniu 15.01.2014 o 00:02, gość napisał:

licytacja była śmieszna :) większość kupował burmistrz lub radni, pracownicy urzędu itd :) wiadomo że z pieniędzy miastowych, bo wątpie, żeby dali ze swojej kieszeni po 200 300 zł na poszczególne przedmioty licytacji. żenada!!!!!

Jestem samorządowcem mieszkam w  sąsiedniej gminie i też brałem udział w licytacji na którą przeznaczyłem własne pieniądze, więc nie obrażaj uczciwych ludzi przygłupie bo niema takiego sposobu by pieniądze wypłynęły z kasy bez faktury.

L
Licytujący
W dniu 15.01.2014 o 00:02, gość napisał:

licytacja była śmieszna :) większość kupował burmistrz lub radni, pracownicy urzędu itd :) wiadomo że z pieniędzy miastowych, bo wątpie, żeby dali ze swojej kieszeni po 200 300 zł na poszczególne przedmioty licytacji. żenada!!!!!

Podpisz się to spotkamy się w sądzie.

G
Gość

Zainteresowanych informujemy, że za gadżety wystawione do licytacji w czasie 22. Finału WOŚP w Wąbrzeźnie płaciliśmy z własnej kieszeni.  Burmistrz i pracownicy Urzędu Miasta Wąbrzeźno

N
Nikt

Tam gdzie pieniądze idą na szczytny cel nie ma żenady. Nieważne kto i z jakich pieniędzy. Ważne, że na dobry cel.

g
gość

licytacja była śmieszna :) większość kupował burmistrz lub radni, pracownicy urzędu itd :) wiadomo że z pieniędzy miastowych, bo wątpie, żeby dali ze swojej kieszeni po 200 300 zł na poszczególne przedmioty licytacji. żenada!!!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska