Do akcji skierowano cztery zastępy, w sumie jedenastu strażaków. - Pożar zlokalizowany był w piwnicy budynku jednorodzinnego będącego częścią zabudowy szeregowej - mówi Piotr Rutkowski z brodnickiej straży.
Przeczytaj także: Pożar domu jednorodzinnego pod Brodnicą. Jedna osoba ranna
Reanimacja nic nie dała
- Po przybyciu na miejsce zastępy natychmiast rozpoczęły gaszenie ognia. W tzw. międzyczasie otrzymaliśmy informację, że w budynku może znajdować się jedna osoba. Rozpoczęto jednocześnie poszukiwania. Były one utrudnione przez silne zadymienie pomieszczeń - dodaje.
Strażacy dokładnie przeszukali jednopiętrowy budynek. W piwnicy znaleziono nieprzytomnego mężczyznę (w wieku ok. 60 lat).
- Poszkodowany nie oddychał. Po wyniesieniu go na zewnątrz strażacy rozpoczęli akcję reanimacyjną, którą kontynuowali do czasu przyjazdu karetki. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon - dodaje strażak.
- To wielka tragedia. Dobrze, że w domu nie było nikogo więcej - komentowali przechodnie. - Na szczęście ogień nie przeniósł się na sąsiednie budynki - W zabudowie szeregowej ściany łączą sąsiadów i z pewnością byłoby ryzyko, że ogień mógłby przenieść się dalej. Dobrze, że ktoś dostatecznie szybko powiadomił straż - mówili.
Co mogło być przyczyną pożaru?
- O szczegółach będziemy mogli mówić dopiero jutro - mówiła wczoraj Agnieszka Łukaszewska, rzecznik policji w Brodnicy. - Cały czas, wraz z przedstawicielami prokuratury pracujemy na miejscu zdarzenia i ustalamy, jakie mogły być jego przyczyny, co tu się wydarzyło - dodaje.
Czytaj e-wydanie »