Ile można czekać, żeby wjechać pod swój dom? - denerwuje się Czytelniczka. - W piątek przeszło 20 minut stałam w korku na ulicy Tucholskiej, zanim udało mi się skręcić na osiedle Miasteczko. Straciłam cierpliwość, bo nie zdarzyło się to pierwszy raz.
- To jest droga osiedlowa, która ma służyć mieszkańcom - podkreśla inny mieszkaniec Miasteczka. - A gdyby tak ktoś potrzebował natychmiastowej pomocy? Jak przejechałby wóz strażacki albo pogotowie> Najwyższy czas, żeby tą sprawą zajęła się policja.
Przeczytaj również: Karetka na sygnale została uwięziona na rondzie. Takie sytuacje nie należą do rzadkości!
Sąsiedzi powiadomili funkcjonariuszy w piątek, ci przybyli na miejsce natychmiast. - Faktycznie był tam problem - przyznaje Maciej Rakowicz, rzecznik policji w Świeciu. - Okazało się, że logistyka Mondi przyjęła za dużo zamówień makulatury. W porozumieniu z zakładem, przekierowaliśmy wszystkie TIR-y z Miasteczka pod bramę główną Mondi przy ul. Bydgoskiej, gdzie wjechały na teren zakładu. Dojazd na osiedle został udrożniony.
Czytelnicy proponują, żeby policja zaglądała tam częściej, bo problem drogi zatarasowanej przez TIR-y nie jest nowy.
Funkcjonariusze nie widzą problemu, ale zwracają uwagę, że w piątek pierwszy raz zostali wezwani do Miasteczka w tej sprawie. - Zawsze, gdy będą takie kłopoty, pojawimy się na miejscu i rozwiążemy je w porozumieniu z Mondi. Byle ktoś dał nam sygnał, że jesteśmy potrzebni - zaznacza Rakowicz.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje