CCC Polkowice - Energa Toruń 74:44 (16:15, 19:6, 24:11, 15:12
CCC: Leciejewska 14, Skorek 12, Skerović 11 (3), 7 as., Musina 7 (1), McCarville 6, 7 zb. oraz Snell 10 (2), Majewska 6, 9 zb., Misiek 6, Owczarzak 2, Szczepanik 0.
ENERGA: Velinović 13, 8 zb., Dixon 9, 5 z., Walich 7 (1), Idczak 5 (1), 5 str., Ratajczak 5 oraz Gulak-Lipka 3 (1), Kućko 2, Williams 0, Dosty 0, Wieczyńska 0.
Pierwsza kwarta nie sugerowała takiego rozstrzygnięcia. "Katarzynki" wygrywały 10:7 po "trójce" Róży Ratajczak i 14:10 po trafieniu spod kosza Joanny Walich. W drugiej kwarcie torunianki miały jednak coraz większe problemy z defensywą rywalek. W 19. minucie było już 35:19 dla CCC. Torunianki w tej kwarcie tylko trzy razy trafiły do kosza, dokonały tego Lorin Dixon, Joanna Walich i Jelena Velinović. W sumie do przerwy Energa miała zaledwie 28 proc. z gry (7/23).
Nawet przeciwko głębokim rezerwom CCC w ostatnie kwarcie Energa przegrała fragment 0:10, w ostatnich 5 minutach ani razu nie trafiając do kosza. W całym meczu torunianki miały 19/63 z gry, zawiodły zwłaszcza liderki zespołu: Weronika Idczak (2/13), Walich (3/10) i Angelina Williams (0/10).
W asystach CCC było lepsze 22:10, w zbiórkach 43:36, ale największym problemem była skuteczność w ataku: 33 proc. za 2 (15/46), 23 proc. za 3 (4/17) i zaledwie 33 proc. za 1 (2/6) .
Czytaj e-wydanie »