https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autobus staranował ciężarówkę. "Rozległ się potężny huk"

(mc)
. Autobus uderzył w tył ciężarowe volvo. Sześciu pasażerów i kierowca autobusu trafili do szpitala.
. Autobus uderzył w tył ciężarowe volvo. Sześciu pasażerów i kierowca autobusu trafili do szpitala. Andrzej Muszyński
Wczoraj na rondzie Skrzetuskim w Bydgoszczy rozległ się potężny huk - relacjonowali świadkowie. Autobus uderzył w tył ciężarowe volvo. Sześciu pasażerów i kierowca autobusu trafili do szpitala.
Wypadek na rondzie Skrzetuskim w Bydgoszczy - autobus zderzył się z samochodem ciężarowym

Wypadek na rondzie Skrzetuskim w Bydgoszczy - autobus zderzy...

Wypadek miał miejsce tuż po godzinie 9.30. Odłamki szkła, blachy i plastikowych elementów autobusu rozprysły się w promieniu kilkunastu metrów.

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby - straż pożarna, ratownicy pogotowia i policja.
- Kierowca autobusu jest poważnie ranny. Kiedy przyjechałem na miejsce, to trzy osoby właśnie zabierano stąd karetką - relacjonował na miejscu zdarzenia jeden z funkcjonariuszy.

Krótko później informacja już potwierdzona - poszkodowanych jest siedmiu, łącznie z kierowcą i dziewięcioletnią dziewczynką. Kierujący ciężarowym volvo na wielkopolskich tablicach rejestracyjnych wyszedł z wypadku bez szwanku.- Kierowcy byli trzeźwi - słyszymy od Przemysława Słom-skiego z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Zobacz także: Wypadek na rondzie Skrzetuskim w Bydgoszczy - autobus zderzył się z samochodem ciężarowym. Są ranni [zdjęcia, wideo]
Jak doszło do wypadku? Śledczy badają dokładne okoliczności, w jakich zderzyły się dwa pojazdy, ale pewne jest to, że tir opuszczał już rondo.

W momencie, gdy ciężarówka skręcała w ulicę Wyszyńskiego, autobus linii 64 zahaczył o tył naczepy. W rezultacie kokpit kierowcy został zmiażdżony, boczne drzwi zawisły na jednym zawiasie. Widać było przy nich ślady krwi.

Natomiast kilka szyb tuż obok miejsc pasażerów, którzy siedzieli najbliżej kierowcy, po prostu wypadło na zewnątrz. Zostały wypchnięte przez odkształconą w zderzeniu prawą ścianę autobusu. Ten zatrzymał się częściowo na chodniku na wysepce między jezdniami.

Policja, straż pożarna, służby MZK i inspekcji drogowej pracowały na miejscu jeszcze przez półtorej godziny po zderzeniu. Kierowcy jadący przez rondo trasą na Konin kierowani byli objazdem.

- Nie ma tygodnia, żeby nie doszło w tym miejscu do zderzenia - mówi kioskarka, świadek wypadku.
Policjanci jeszcze ustalają, kto zawinił, ale okoliczni mieszkańcy już wiedzą swoje.

- Tu w ogóle jest niebezpiecznie. Kierowcy gnają dwupasmową Wyszyńskiego, jak po autostradzie. Może to wina zbyt mało widocznego oznakowania? - zastanawia się Henryk Mikołajski, mieszkaniec bloku przy Skłodowskiej-Curie.

I dodaje: - Poza tym, chyba nie do wszystkich dociera, że na czerwonym świetle nie tylko nie można wjechać na skrzyżowanie, ale też go opuścić.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbychu
Ha ha:))) no to gratulacje dla kogoś takiego co zwraca uwagę bardziej na małą tabliczkę z nazwą własną niż na znaki drogowe i sygnalizatory i do tego jest kierowcą!!!
J
Jacek

Jeśli ktoś spoza miasta stanie na światłach i przeczyta na tabliczce na wysepce RONDO SKRZETUSKIE to niestety może zasugerować się , że faktycznie wjeżdża na RONDO.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska