Poszkodowany to 26-letni mieszkaniec Rogowa. Znajduje się pod opieką lekarzy na OIOM-ie w bydgoskim szpitalu.
- Jego stan jest poważny - mówi dr Henryk Chołody, zastępca komendanta Wielospecjalistycznego Szpitala Wojskowego. - Stracił ponad 80 proc. skóry na głowie. W poniedziałek trafi do kliniki w Polanicy-Zdroju. Tam przejdzie operację.
Pogryziony przez dwa pit bulle mężczyzna stracił między innymi uszy, nos i usta.
Dopadły ofiarę na ziemi
Dramat rozegrał się we wtorek na prywatnej posesji w miejscowości Rogowo niedaleko Żnina.
- Około godziny 16 zostaliśmy poinformowani, że psy pogryzły mężczyznę - mówi nadkom. Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Żninie. - Okazało się, że do zdarzenia doszło po sprzeczce, jaka wywiązała się między poszkodowanym, a właścicielem psów.
Właściciel to 53-letni Maciej G. Miał kilkakrotnie uderzyć drugiego mężczyznę. - Gdy ten upadł na ziemię, rzuciły się na niego dwa pit bulle - wyjaśnia Jaźwiński. - W czasie, gdy psy gryzły swoją ofiarę, ich właściciel nie reagował.
Z pomocą przyszła żona Macieja G. Odciągnęła psy na bok.
Przez trzy dni ważyły się dalsze losy G. Początkowo zatrzymany w charakterze świadka, zdążył już wytrzeźwieć, bo feralnego dnia miał prawie 3 promile alkoholu. Prokurator podobnie jak policja wnioskował o jego aresztowanie.
- Sąd już zdecydował o umieszczeniu zatrzymanego na trzy miesiące w areszcie. - Usłyszał zarzut z artykułu 156, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Zobacz też: Pies straszył przechodniów. Właściciel dostał mandat
Nie zarejestrował psów
Mieszkańcy Rogowa są zszokowani. Wiedzieli, że ich sąsiad trzyma w domu groźne psy, ale dotychczas nie zdarzyło się, by wyrządziły komuś krzywdę.
Więcej przeczytasz w sobotę, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie
Czytaj e-wydanie »