Do pierwszego zdarzenia doszło około godz. 22.30. Dyżurny PSP w Gnieźnie otrzymał zgłoszenia, że pali się dom przy ul. Orchowskiej. Na miejscu stawiły się jednostki z z Trzemeszna, Gniezna i Witkowa. Strażacy - po przybyciu na miejsce - zastali cały dom w ogniu.
- Drugi pożar wybuch 10, 15 minut później - powiedział "Pomorskiej" Tomasz Schillak, naczelnik miejscowej OSP. - Paliła się kamienica przy skrzyżowaniu ulic Kościuszki i 22 Stycznia. Tu zjechały jednostki z Mogilna, Zdziechowy, Łubowa, Witkowa i Gębic. Sytuacja była tu już na tyle groźna, że strażacy musieli ewakuować uwięzionych ludzi przy pomocy drabin ratowniczych.
Czytaj: Pożar w ośrodku szkolno-wychowawczym w Strzelnie. 125 osób ewakuowanych!
Na miejsce pożarów udał się Krzysztof Dereziński, burmistrz Trzemeszna. - Z kamienicy ewakuowano w sumie dziewięć rodzin. Trzy trafiły do szpitala w Gnieźnie z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla - dodał naczelnik.
Jak poinformował Dariusz Jankowski, zastępca burmistrza Trzemeszna, najbardziej ucierpiały cztery rodziny. Dwóm znaleziono już mieszkania zastępcze, dwie pozostałe schronienie znalazły u swoich rodzin. Przyczyny obu pożarów - na zlecenie policji i prokuratury - bada biegły. Więcej w jutrzejszym(14.02) wydaniu "Pomorskiej".