https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeciwnicy wyborów Miss UMK: Chcemy tylko porozmawiać

KM
Samorząd studencki nie zgodził się na debatę na temat wyborów miss UMK
Samorząd studencki nie zgodził się na debatę na temat wyborów miss UMK Lech Kamiński
Samorząd studencki odrzucił jednak propozycję debaty w tej sprawie. Dlaczego?

Trzy studentki UMK zaprotestowały przeciwko organizowaniu na uniwersytecie wyborów miss. "Konkursy piękności nie powinny odbywać się na Uniwersytecie (...). Uczelnia nie jest miejscem, w którym należałoby oceniać walory ciała w opiętym stroju kąpielowym, ale wiedzę, inteligencję i pracowitość" - piszą w oświadczeniu Beata Bielska, Martyna Hoffman i Bogna Kociołowicz-Wiśniewska. Ich stronę na Facebooku poparło już ponad 700 osób.

Dziewczyny podkreślają, że nie chcą likwidować konkursu, ale postulują, aby uniwersytet go nie firmował. W tamtym tygodniu napisały w tej sprawie list do rektora, który poparło 27 wykładowców. Prof. Andrzej Tretyn jeszcze na to pismo nie odpowiedział. - Ale na pewno to zrobi - zapewnia dr hab. Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. Na początku miesiąca studentki wysłały także list do organizatora imprezy, czyli Samorządu Studenckiego, który jednak nie zamierza się do niego ustosunkować.

Czytaj także: Burza wokół wyborów miss UMK. Finał imprezy w kwietniu

Martyna Hoffman mówi: - Jeden z przedstawicieli samorządu napisał tylko do mnie prywatnie, że samorząd nie odpowie na ten list, ponieważ zabrakło w nim sformułowania "oczekujemy na odpowiedź". I to nie jest żart.

Hubert Jakubowski, przewodniczący samorządu, twierdzi: - Już miesiąc temu zamieściliśmy na naszej stronie internetowej oświadczenie i podtrzymujemy to, co zostało w nim napisane.

Samorząd nie zgodził się także na debatę na temat wyborów. Zaproponował ją toruński oddział "Krytyki Politycznej".

- Wszystko, co miało być na ten temat powiedziane, już zostało wypowiedziane - uważa Hubert Jakubowski. - Nie trzeba w tym celu zwoływać specjalnej debaty. Tym bardziej że spotkanie zostało zaproponowane przez "Krytykę Polityczną", reprezentującą określone poglądy.

Martyna Hoffman zaznacza: - Nie zamierzamy ani atakować samorządu, ani robić wielkiej afery, ani też obrzucać kandydatek jajkami, co sugerowano. Zależy nam, aby w kulturalny sposób przedstawić swoje zdanie - w stylu akademickim, a nie w telewizjach śniadaniowych.

Studentki na kulturalne zachowanie ze strony tych, którzy mają inny pogląd, nie zawsze mogą liczyć. W internecie atakowany jest ich wygląd, a nawet orientacja seksualna. - W jednym z komentarzy przeczytałam - jak to jest w ogóle możliwe, że jako feministka jestem w związku z mężczyzną - mówi Martyna Hoffman. Ktoś założył też na jej nazwisko fałszywe, oczerniające profile.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

X
XXXX

A pamietacie torunska Miss Renie Piotrowska? Jezeli Nasze miasto jest reprezentowane przez takie osoby to zlikwidowac instytucje Miss.

n
nek

Załosne !!! Komu to przeszkadza ? Sądziłem,że środowisko studenckie to towarzystwo ludzi młodych i wesołych a tu ?

P
Podwójny Standard

A mnie oburzają podwójne standardy przeciwników wyborów Miss UMK. Skoro Samorząd organizuje te wybory to równie dobrze powinny te panny również odnieść się do Dnia Socjologa (gdzie pary kopulują po krzakach, a pijani wykładowcy molestują młode studentki), do Balu Geografa (w którym pijaństwo, jak i wpomniane powyżej zachowania, również mają miejsce). Oba przykłady są również organizowane przez samorząd. Jeśli tak oburzają się na wybory Miss co odpowiedzą na to?

r
rafal
W dniu 21.02.2014 o 11:38, Tomek napisał:

Jak tak patrzę na zdjęcia tych studentek to rozumiem dlaczego tak je boli że są ładne dziewczyny na tym świecie...

Dziewczyny nie są brzydkie. A pani Bogna prezentuje się dużo lepiej niż większość uczestniczek i organizatorek konkursu.

Ale najważeniejsze jest to, co mają w głowie i że wiedzą jaki jest cel studiów - rozwój, zdobywanie wiedzy, a nie lans w bikini.

a
artur

Ten konkurs pewnie umrze śmiercią naturalną - w tym roku zgłosiło się tylko 30 studentek na casting. To o połowę mniej niż w ubiegłym roku. Muszę przyznać, że w minimalnym stopniu przywraca to wiarę w ludzi, którzy aspirują do bycia intelekualistami. Choć z drugiej strony mamy nieudolny Samorząd i organizatorów konkursu, którzy dbają o własne interesy i wolą ochoczo biec polansować się w mediach, zamiast wysłuchać zdania społeczności studenckiej.

m
m.

Och, straszne. 3 studentki z wydziału humanistycznego, widocznie z braku lepszego zajęcia, postawiły sobie za cel walkę z uczelnianym konkursem piękności. I wkurzają się, że problem, który usiłują rozdmuchać jakoś jednak nie chce rosnąć.

T
Tomek

Jak tak patrzę na zdjęcia tych studentek to rozumiem dlaczego tak je boli że są ładne dziewczyny na tym świecie...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska