https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Zuzanna zapłaciła ponad 4 tysiące złotych. - Nie używam ani garnków, ani pościeli. Chcę je oddać - mówi kobieta

Katarzyna Piojda [email protected] tel. 52 32 63 155
- Nie używam ani garnków, ani pościeli. Chcę je oddać - przyznaje pani Zuzanna.
- Nie używam ani garnków, ani pościeli. Chcę je oddać - przyznaje pani Zuzanna. Jadwiga Aleksandrowicz
Garnki i pościel kosztowały panią Zuzannę ponad 4 tysiące złotych. - I pełno nerwów - dodaje kobieta. Teraz uważa, że dała się naciągnąć. Chce oddać towar. A prokuratura chce jej pomóc. Innym też.

Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, szacuje, że nawet kilkadziesiąt tysięcy seniorów jest co roku naciąganych.

Prokurator generalny, Andrzej Seremet, zapowiedział w styczniu, że będzie chronić seniorów przed naciągaczami, którzy starszym ludziom wciskają np. garnki i kołdry za grube tysiące.

- Ja tę zapowiedź przeczytałam właśnie w "Pomorskiej" i od razu napisałam list do Prokuratury Generalnej - opowiada pani Laskowska. - Niech mnie obronią. Człowiek mądry po szkodzie - mówi pani Zuzanna Laskowska i patrzy na swoje zakupy.

Przeczytaj także: Kup pan garnki za 13 tys. A kabaret gratis
75-letnia mieszkanka Ciechocinka kupiła garnki i pościel na pokazie, który firma Eco-Vital zorganizowała w tym mieście. - Dałam sobie je wcisnąć. Teraz to wiem! - przyznaje pani Zuzanna. - Od razu po pokazie sprzedawca dał mi umowę zakupu. A ja ją podpisałam.

Miała za towar dać niecałe 4 tysiące złotych. - Rozłożyli mi na 36 rat, po 169 złotych miesięcznie - dodaje emerytka. Wychodzi więc w sumie ponad 6 tysięcy. Zapłaciła już trochę ponad 500 złotych. - Chcę oddać towar - twierdzi.

Teraz włocławska prokuratura ma kilka takich spraw. Może być więcej: temat został nagłośniony w zeszłym miesiącu. - Sprawdzamy zapisy umowy. Badamy, czy kupujący był kompleksowo poinformowany o warunkach zakupu, czy też może doszło do manipulacji - podkreśla Waldemar Kwiatkowski z Prokuratury Rejonowej we Włocławku. Osoby, które czują się poszkodowane, mają jeszcze opcję: pójść na policję.

Firma Eco-Vital z siedzibą w Poznaniu sprzedaje te garnki i kołdry. Chcieliśmy prosić o wypowiedź jej rzecznika prasowego. To Marcin Dolny. Dziwny rzecznik, bo od zeszłej środy nie odbiera telefonu. Czekamy na odpowiedź na maila.

Cały tekst w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej". Zapraszamy także do lektury e-wydania

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maly
Ja ich wykiwalem , przypuszczalem , ze beda sprawdzac zdolnosc kredytowa (bank nie dal ni kredytu) i albo zwroce ale urzywane albo po kosztach firmy i mam za 1666zl 6 garnkow,noze,koldre,dwie poduszki,suszarke,masztnke do golenia,nozyczki,narzedzia silikonowe cztery.
c
cama

niektórzy wypowiadają się bardzo negatywnie o starszych osobach - kochani to wszystko przed Wami, a co do eko-vital to miałam okazję być na ich prezentacji, bardzo fajnie ich się słucha jak ogłupiają ludzi, na tego typu pokazy chodzi się bez dowodu osobistego i prtfela, ja tak robiłam dla rozrywki bo wiedziałam że spotkam znajpmych, a jak dzwonią z taką ofertą - mówię tak, wysyłaja zaproszenie które ląduje zaraz do kosza na śmieci, i nie zawracam sobie takimi głupotami głowy.

Na prezentacji innej firmy powiedziałam, że takiego typu pokazy są dla młodych osób/małżeństw, a nie dla osób wiekowych (na sali średni wiek ok.75), to prezenterka tak się oburzyła, że szkoda gadać. Również miałam taki przydadek, że podczas losowania nagród wygrałam telewizor - gdzie się później okazało ze miałam za niego zapłacić 2 tyś. zł, wyśmiałam ich i powiedzialam że w sklepie kupię do 1 tyś. i lepszy.

Tego typu firmy posuwają sie do różnych metod, nawet do tego ze prezenter mówi do 70=letniej kobiety (która odmówiła kupna), że jej miejsce jest w kościele z różancem w ręku a nie na prezentacji.

B
BZIK

Ogólnie zachowanie Pana Seremeta jest godne podziwu, gdyż chce pomóc starszym ludziom, bo przecież po to jest - należy jednak zwrócić uwagę, że ludzie chodzą na występ Kryszaka, Pazury, Grabowskiego, Bałtroczyka za darmo a pokaz jest niby przy okazji. Pytam się tylko czy ta Pani została wprowadzona w błąd, czy był to podstęp, czy ktoś użył przemocy by zmusić ją do podpisania umowy, czy ktoś zmusił ją by nie odstąpiła w przeciągu 10 dni od zawarcia tej umowy - myślę, że więc może mieć pretensję tylko do siebie. Z tego co widziałem firma eco vital nie stosuje jakiś "zakazanych technik", nie kontroluje umysłu, nie stosuje hipnozy, nie przykłada nikomu do głowy broni z stąd zastanawiam się dalej, jaki jest problem. Wg wyroku jednego z Sądów Apelacyjnych jeżeli ktoś podpisuję się pod dokumentem to wyraża zgodę i należy to traktować na równi z zapoznaniem się z treścią tego dokumentu. Apeluje do Was, teraz słowa Pana Seremeta to fajny gest ale za kilka lat po kilku przegranych procesach przez RP z powództwa Ecovital, gdy trzeba będzie płacić odszkodowania nikomu nie będzie już tak fajnie, możemy tylko liczyć, że skręcą to jak sprawę dopalaczy i Sąd orzeknie, że jednak decyzja administracyjna wydana bez poszanowania jakikolwiek zasad post. w spr. adm. i konstytucji jest właściwa lub Przewodniczący SN zada pytanie ile będzie kosztowała kraj tego typu uchwała ale to już inna bajka liczmy na rozwiązanie i jak to zwykle bywa cieszmy się chwilą i nie myślmy o jutrze. 

B
BZIK

Ogólnie zachowanie Pana Seremeta jest godne podziwu, gdyż chce pomóc starszym ludziom, bo przecież po to jest - należy jednak zwrócić uwagę, że ludzie chodzą na występ Kryszaka, Pazury, Grabowskiego, Bałtroczyka za darmo a pokaz jest niby przy okazji. Pytam się tylko czy ta Pani została wprowadzona w błąd, czy był to podstęp, czy ktoś użył przemocy by zmusić ją do podpisania umowy, czy ktoś zmusił ją by nie odstąpiła w przeciągu 10 dni od zawarcia tej umowy - myślę, że więc może mieć pretensję tylko do siebie. Z tego co widziałem firma eco vital nie stosuje jakiś "zakazanych technik", nie kontroluje umysłu, nie stosuje hipnozy, nie przykłada nikomu do głowy broni z stąd zastanawiam się dalej, jaki jest problem. Wg wyroku jednego z Sądów Apelacyjnych jeżeli ktoś podpisuję się pod dokumentem to wyraża zgodę i należy to traktować na równi z zapoznaniem się z treścią tego dokumentu. Apeluje do Was, teraz słowa Pana Seremeta to fajny gest ale za kilka lat po kilku przegranych procesach przez RP z powództwa Ecovital, gdy trzeba będzie płacić odszkodowania nikomu nie będzie już tak fajnie, możemy tylko liczyć, że skręcą to jak sprawę dopalaczy i Sąd orzeknie, że jednak decyzja administracyjna wydana bez poszanowania jakikolwiek zasad post. w spr. adm. i konstytucji jest właściwa lub Przewodniczący SN zada pytanie ile będzie kosztowała kraj tego typu uchwała ale to już inna bajka liczmy na rozwiązanie i jak to zwykle bywa cieszmy się chwilą i nie myślmy o jutrze. 

D
Daria

mozna dostaC DO  mózgu z tymi starymi babami!!!!!!!!!!!!Od ilus tam miesiecy wszyscy trąbia o tych nabieraczach.Mimo tego,ludzie leza i dają sie dymac!!!!!Ja ,kilkakrotnie dziennie mam durne telefony,jestem takze stara,nie mniej warcze do telefonu: dziekuje i odkładam słuchawkę!! Szczególnie upierdliwa jest ta ecoVita.......straszne buraki! NIE DAJCIE SIĘ!!!!!!!!!!!Odkładaj słuchawkę!!!!Nie miej potem pretensji do nikogo...SAMA ODEBRAŁAŚ TELEFON I ZAPROSZENIE!!!SAMA POLAZŁAŚ NA SPOTKANIE<SAMA PODPISAŁAŚ UMOWĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!WZIĘŁAŚ GARY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  TWOJA WINA!!!!!!!!!!!!!!!!

M
Marianna

Metoda wciskania tych garnków czy pościeli ludziom starszym  jest zadziwiająca.

Notorycznie dzwonią, a zaproszenia sa wysyłane tylko dla seniorów tj powyżej 50 lat .Doskonale opanowali metodę dotarcia  do tych rencistów i emerytów. Bez skrupułów wciskają. Wiedzą,że Ci emeryci mają emerytury i renty.Małe bo małe ,ale mają. Tak manipulują ludzmi,że nielicznym udaje sie odrzucić ofertę. Sa wtedy bardzo wścieki.  Nawet do Banku wioza po pieniądze ludzi starszych. To straszne.że  człowiek może wykorzystać drugiego człowieka w  taki  perfidny sposób.

Byłam na na takim pokazie i wiem co piszę.

B
Bonus

Bez przerwy słyszymy o tym, aby pouczać starsze osoby, żeby nie kupowały na podobnych prezentacjach, ale do jasnej anielki, co ta kobieta zrobiła?! Przecież sama napisała, że podali jej umowę, a ona sama ją podpisała!!!!!!!!!!! Eco Vital można zarzucić wiele, ale w tym przypadku to wina tej kobiety!!!!

W
Wojtek

Do EHHHH Matołku jeden, małolacie. To są ludzie starzy i przez to troszkę naiwni bo wierzą, ze są na świecie uczciwi ludzi. Ja wiem, zę Twoje pokolenie już w to nie wierzy, ale przestań ubliżac tym ludziom.

a
arek

To nie do końca tak jest jak piszecie.

Program prezentacji jest bardzo dokładnie zaplanowany. Na spotkanie zaprasza się w przeważającej większości ludzi starszych. Są bardziej chorzy, potrzebuja zdrowego żywienia, łatwiej nimi manipulować. Na sali są często osoby, kóre potwierdzają wcześniejszy zakup i rewelacje w kuchni. "Samo zdrówko i zaoszczędzone duże pieniądze". Są to równiez ludzie starsi i niestety budzący zaufanie reszty.

W spotkaniu/prezentacji nie ma NIC! przypadkowego. Każde pytanie, każde stwierdzenie ma swój bardzo konkretny cel.

 

Zabrałałem sie kiedyś na takie spotkanie. Jako stary i doświadczony marketingowiec słuchałem prawie z otwartymi ustami, jak można precyzyjnie dopracować scenariusz manipulacji. Na Boga, aż wierzyć mi się nie chciało jak to działa na zgromadzonych, włącznie  z wygranymi bonami na pełnopłatne gary i bonus z jakims tam duperelem. Wygrani nie posiadali sie z radości. "Wygrywali" coraz więcej i wiecej...

Kiedy zacząłem zadawać bardzo niewygodne pytania, prezenter obrzucił mnie złym wzrokiem a następnie przeszedł w druga stronę sali i już mnie nie zauważał.

Wszyscy, kórzy wygrali, byli tak zakręceni, że w efekcie podpisali umowę na gary zapewne mając 20% świadomość tego, że do bonusa maja coś jeszcze; raty na kilka lat.

 

M
Małgorzata

Pani Zuzanno następnym razem zamiast podpisać proszę zjeść długopis.Jak zaboli panią żołądek to może mózg zacznie funkcjonować i zacznie pani myśleć.Pozdrawiam

1234

Taka stara, a taka głupia... Widać, doświadczenia życiowego zero. No, ale tak to jest jak się wychowało w komunie. Ja za dzieciaka kilka razy wydałem głupio długo oszczędzane pieniądze i się nauczyłem. Zanim coś kupię "dużego" to zawsze się rozglądam, szukam różnych ofert, przeglądam opinie itp. Jak już się zdecyduję, to trochę czasu poczekam, przemyślę czy naprawdę mi to jest potrzebne i kupuję. Tym sposobem bardzo rzadko zostaję z czymś "niepotrzebnym", a jeżeli już się tak zdarzy to jest to przestroga na przyszłość.

A
Agata
W dniu 24.02.2014 o 10:20, klik napisał:

pani zuzanno! lepiej jest sie zastanowic przed podpisaniem umowy, czy chce sie takie produkty kupic. a tak w ogole, po co ludzie chodza na takie imprezy? daja cos za darmo?

Tak, dają. W zaproszeniu jest napisane, że będą rozdawane upominki do wyczerpania zapasów. Na takim spotkaniu okazuje się, że tylko i wyłącznie na to niektórzy się czają. Byłam świadkiem, jak jeden Pan z oburzeniem obrzucał pracowników wulgaryzmami, że zabrakło upominków dla niego, a po to WŁAŚNIE tu przyszedł. Takich przypadków jest wiele...

A
Agata

Masz do wyboru albo kupno, albo nie. Proste. Wszystko jest napisane w dokumentacji, ile co kosztuje. Sami się na to godzą, więc po co teraz mają zażalenia. Takie są prawa marketingu, zareklamowanie jak najlepiej sprzedawanego produktu i nikt nie powinien mieć o to pretensji i nazywać ich 'naciągaczami'.

A
Adam
W dniu 24.02.2014 o 08:07, Janusz napisał:

Kompletnie nie rozumiem takich ludzi. Idą na takie spotkania, nie wiedzą co podpisują, ale podpisują. W umowach zapewne mają dokładny zapis jaka kwota i ile, a po wszystkim gorzkie żale robią, że dali się niby naciągnąć. Jak dla mnie po prostu idiotyzm. I tu wiek, płeć, rasa i tym podobne nie jest żadną wymówką. Nie jesteś pewny/pewna zakupu idź z osobą zaufaną, poproś o kontakt w dniu następnym, gdzie np. młodsza wnuczka będzie w domu i przejrzy umowę. A to nie podpiszą umowę na przysłowiową "pałę" a później lamenty i gorzkie żale w prasie i do księdza. Co za chory kraj...

Dorośli  ludzie , co wile przeżyli idą i kupuja BADZIEWIE , a potem krzyczą by ich ratować.

A dobrze im tak , kupili z zawiści , że inni nie mają , kupili bo taka ich była wola po wypiciu kawki i zjedzeniu obiadku.

   Szwagierka ze szwagrem kupili na pokazie maszynkę do mielenia mięsa za 2500 zł, choć wiedzieli że ja kupiłem żonie podobna za 340 zł ZEL..... ale oni kupili , aprosili mą żone i sie pochwalili , a następnego dnia przyjechali by pomóc im to odesłać.

Dla mnie to jest deb***IZM  ludzi co tak kupują , przecież zakupy robi się w sklepie, a nie od kogoś kto zapuka do drzwi.

A jak powiadał dziadek za błędy trzeba płacić, tu się płaci nie za oszustwo sprzedawcy , lecz za to że daliśmy się namówić..

Ludzoe kupuja , ............ a bo będzie dla dzieci wnuczków........... a potem okazuje się że ci nie chcą i jest problem.

P
Paulina

No niestety zgadzam sie z Tym.. moja babcia również kupiła naczynia od tej firmy.. lecz to sprawa była jeszcze bardziej skomplikowana.. Naszczęscie udało mi się odstąpić od umowy.. Dodzwonić sie do tej firmy tragedia.. a rozmawiąc na ten temat z kierownikiem który wogole nie jest poinformowany również. Odrazam  zakupu.. Może i Garnik są wytrzymałe.. ale obsługa fatalna.. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska