30-latek został zatrzymany wczoraj (24.02) na ul. Jagiellońskiej w Toruniu. W jego aucie było 37 tys. papierosów bez polskich znaków skarbowych oraz kilogram krajanki tytoniowej.
- Gdyby towar trafił na rynek, państwo mogłoby stracić prawie 40 tysięcy złotych - wyjaśnia Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Mężczyzna odpowie za posiadanie tytoniu i papierosów bez akcyzy. Wcześniej był już notowany za podobne przestępstwa.
30-letniemu torunianinowi grozi wysoka grzywna oraz do 3 lat w więzieniu.
Czytaj także: Dwie "fajki" dla dzieciaka? W Toruniu da się kupić
Czytaj e-wydanie »