Wielu kierowców nadal nie może pogodzić się z faktem, że za parkowanie w okolicach Dużego Rynku w Świeciu należy płacić.
Próby znalezienia luki w systemie zdarzają się codziennie. Powszechną praktyką jest kupowanie biletów na pół godziny, gdy w istocie samochód stoi zaparkowany dłużej. Kierowcy liczą na łut szczęścia. Według ich kalkulacji po upływie trzydziestu minut nikt za szybko nie sprawdzi patrząc przez szybę samochodu, czy mają jeszcze opłacony postój.
Czytaj: Niepełnosprawni w Świeciu mają gorzej? Wraca problem kopert w strefie płatnego parkowania
Okazuje się jednak, że kontrolerzy podchodzą do swojej pracy rzetelnie. Jest ich tylko dwóch, a mimo to każdego dnia na gorącym uczynku udaje im się złapać kilku właścicieli aut.
- Strefa jest oznakowana. Pracują nasi kontrolerzy, więc nie ma zbytnio szansy na oszukanie systemu - mówi Katarzyna Wilkiewicz z City Parking Group S.A., firmy, która obsługuje w Świeciu strefę płatnego parkowania.
- Mogę jedynie poradzić kierowcom, że przyjeżdżając z zamiarem załatwienia sprawy np. w urzędzie warto od razu wykupić postój na dwie, trzy godziny. Wtedy nie trzeba się martwić i spoglądać ciągle na zegarek - dodaje Wilkiewicz.
W podobnym tonie wypowiada się Marzenna Rzymek, skarbnik gminy Świecie, do której trafiają ewentualne odwołania w sprawie kar nałożonych za przekroczenie czasu.
- Jeśli ktoś nie chce płacić, może auto postawić dalej. Na przykład przy parkingu obok mostu na Wdzie.
Zdarza się, że odwołania kierowców są rozpatrywane pozytywnie. - Gdy ktoś nagle zasłabł, a najczęściej w przypadku niepełnosprawnych, którzy mogą parkować za darmo w wyznaczonych miejscach, ale te często są zajęte - mówi Rzymek.
Osoby niepełnosprawne zostawiają wtedy auto w innym miejscu, nie płacąc za nie.
- Za pierwszym razem przyjmujemy odwołanie, ale w zasadzie w takim wypadku powinni za nie normalnie zapłacić - tłumaczy Rzymek. W 2013 roku wpłynęło 55 wniosków o umorzenie kary, a 32 zostały rozpatrzone na korzyść kierowców.
Kara za upomnienie wynosi 50 zł, ale jeśli ureguluje się ją w ciągu dwóch dni to wystarczy zapłacić 25 zł. Jednak nie ma co liczyć na fakt, że o sprawie urząd zapomni.