
Zgłoś nauczyciela do plebiscytu "Belfer Roku 2014". Główną nagrodą dla nauczycieli jest wycieczka do Paryża. Zobacz więcej na Pomorska.pl/Belfer**
Przekształcenie zabytkowych budowli w centrum kultury i biznesu może kosztować Bydgoszcz około 150 - 200 milionów złotych. To jednak tylko szacunki. - Poprosiłem wydział inwestycji o analizę kosztów innych podobnych przedsięwzięć. Z uwagi na warunki konserwatorskie zawsze są one wysokie - mówi prezydent Rafał Bruski.
Bydgoszcz liczy na dofinansowanie z Unii Europejskiej, a najlepiej do wizji magistratu przystaje program "Infrastruktura i Środowisko", z którego środki przeznaczane mają być m.in. na ochronę dziedzictwa i kulturę.
- Idealnie pasuje do naszej Wyspy Młyńskiej. W tej chwili warunki programu są negocjowane w KomisjiEuropejskiej, nie ma więc harmonogramu rozdziału środków - tłumaczy Rafał Bruski.
Jest także inne wyjście - Regionalny Program Operacyjny. Prezydent Bydgoszczy podkreśla, że zgłaszał już zarządowi województwa, że inwestycja musi koniecznie zostać sfinansowana ze źródeł europejskich. Być może także w ramach ZIT-u, ale to niepewne.
- To przedsięwzięcie nie ma sobie równych w regionie. Będzie miało charakter ponadregionalny, krajowy, ale i europejski - zaznacza Bruski.
Przeczytaj także: Rondo Bernardyńskie i Kujawskie w Bydgoszczy do gruntownej przebudowy [wideo]
Przypomnijmy, że Unia może dofinansować do 85 proc. wartości projektu. Jeśli jednak w Młynach znajdą się komercyjne instytucje, to procent udziału miasta zwiększy się.
Wczoraj przedstawiono wstępną wizję, wizualizację wykonaną na zamówienie poprzedniego właściciela. Jej autorem jest znany polski architekt i rzeźbiarz - Mirosław Nizio. On i jego współpracownicy są autorami szeregu koncepcji budynków muzealnych, m.in. Muzeum Współczesnego we Wrocławiu. Jego ostatnim, głośnym projektem jest przywrócenie do życia kopalni "Julia" w Wałbrzychu.
- Część analiz, funkcjonalności i potrzeb Wyspy Młyńskiej już została wykonana dla poprzedniego właściciela, ale czekają nas kolejne - podkreśla Nizio. - Przez kilka tygodni chcemy rozmawiać z wybranymi grupami ludzi, żeby dowiedzieć się, jakie są ich oczekiwania odnośnie Młynów - mówi Nizio.
Architekt poinformował, że jest gotów przygotować projekt budowlany w pół roku, a wykonanie rysunków wykonawczych w około 10 miesięcy. Ale zielonego światła nie ma. Bo nie ma pieniędzy.
