https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Kira Gałczyńska chwali uzdrowisko

(iga)
Kira Gałczyńska
Kira Gałczyńska Jadwiga Aleksandrowicz
Córka znanego poety opuściła Klinikę Uzdrowiskową "Pod Tężniami". Jest zachwycona opieką i miastem.

W sanatorium w Busku zrobili ze mnie kalekę. Miałam tam wypadek. W Konstancinie mi nie pomogli. Dopiero tu znalazłam specjalistów, którzy uratowali moją nogę, już trzy razy kierowaną do amputacji - chwali fachowość lekarzy i rehabilitantów w Klinice Uzdrowiskowej "Pod Tężniami".

Córka znanego poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego przyznała nam, że ciągu minionych czterech lat odwiedziła klinikę po raz siódmy.

Zobacz także: Nowe pamiątki z Ciechocinka? Tak. Pachnące

- Cieszę się, że mam swoją własną nogę, choć jeszcze poruszam się o lasce - wyznała autorka wielu książek o sławnym ojcu i debiutanckiej powieści "Jeszcze nie wieczór". Dodała, że jest zachwycona Ciechocinkiem.

- Taka tu cisza i spokój, świetny klimat. Gdyby nie to, że mój wiek wymaga bliskości rodziny, chętnie bym tu zamieszkała - powiedziała nam Kira Gałczyńska, która już opuściła Ciechocinek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Pozdrawiam Panią Kirę

K
KARAKAL

Nie mozna zadawalac sie tym co jest. Uzdrowisko powinno leczyc osoby starsze, ale zeby miec zyski, przede wszystkim winno nastawic sie na leczenie dzieci i mlodziezy. Rowniez brak pozytywnych wynikow w kolonijnym wypoczynku mlodziezy.

G
Gość

Tu solanka z ziemi tryska.Każdy wigor tu odzyska. :)

M
Marżoletta
W dniu 29.03.2014 o 07:52, Gość napisał:

Ale cios dla malkontentów!

 


Subiektywne :wub:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska