https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akcje "Trzeźwy poranek" są nielegalne? Czy działania policjantów są bezprawne?

(M)
- Policja będzie się zawsze bronić tym, że przy okazji kontroli trzeźwości, sprawdza też dokumenty i stan techniczny pojazdów - uważa mecenas Janusz Mazur z Bydgoszczy.
- Policja będzie się zawsze bronić tym, że przy okazji kontroli trzeźwości, sprawdza też dokumenty i stan techniczny pojazdów - uważa mecenas Janusz Mazur z Bydgoszczy. Piotr Bilski
- Niektóre policyjne działania są bezprawne - uważa profesor Artur Mezglewski z Opola. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mówi jasno, że badaniu można poddać osobę, co do której są podejrzenia, że jest nietrzeźwa. I trzeba przy tym sporządzić protokół.

- Masowe sprawdzanie trzeźwości kierowców przy okazji takich akcji, jak "Trzeźwy Poranek" czy podobnych, nijak nie ma się do tej ustawy - stwierdza Artur Mezglewski, kierownik Katedry Prawa Administracyjnego na Uniwersytecie Opolskim, reprezentant stowarzyszenia "Prawo na drodze". - Gdy ostatnio zostałem zatrzymany na drodze i poddano mnie rutynowemu badaniu na trzeźwość, poprosiłem o uzasadnienie i protokół tegoż badania. Oczywiście nie otrzymałem żadnego dokumentu.
Jak dodaje, fakt że funkcjonariusze wykonują polecenia komendanta głównego, nie oznacza jeszcze, że jest to zgodne z prawem ogólnie obowiązującym w Polsce.

Przeczytaj także: Policjanci zatrzymywali kierowców podczas akcji "Trzeźwy poranek"

Wszyscy są podejrzani

- Dlaczego ja, trzeźwy i normalnie zachowujący się kierowca, jestem podejrzewany o nadużywanie alkoholu czy innych środków odurzających? - pyta profesor. - Zważmy też, że co najmniej 80 procent wypadków powodowanych jest przez trzeźwych kierowców. Czy w tych krajach, w których dopuszczalne jest prowadzenie pojazdu de facto w stanie nietrzeźwości (0,5 promila) jest więcej wypadków niż w Polsce? Nie!

- Policja będzie się zawsze bronić tym, że przy okazji kontroli trzeźwości, sprawdza też dokumenty i stan techniczny pojazdów - uważa mecenas Janusz Mazur z Bydgoszczy. - Gdyby sprawdzała wyłącznie trzeźwość, można by się przyczepić, bo wtedy rzeczywiście naruszona zostałaby ustawa o wychowaniu trzeźwości. Kierowca mógłby poczuć się urażony, uznać że naruszone zostały jego dobra osobiste. Z drugiej strony, badanie alkomatem nie jest dla badanego uciążliwe czy dolegliwe, co jest argumentem dla policji.

Zobacz także: "Trzeźwy poranek" w gminie Nakło wreszcie bez promili

Można odmówić

Mecenas wyjaśnia, że każdy kierowca mógłby stwierdzić: nie piłem, jestem trzeźwy, jadę prawidłowo, jakim więc prawem z góry mnie i innych użytkowników drogi uznaje się za podejrzanych? Na tej samej zasadzie brygada antyterrorystyczna mogłaby wejść do 100 mieszkań, podejrzewając obywateli, że posiadają nielegalnie broń.

Janusz Mazur przypomina, że każdy kierowca może odmówić dmuchnięcia w alko-mat. Wtedy jednak raczej nie ma co liczyć na zmiłowanie - funkcjonariusze odwiozą go do najbliższej placówki zdrowia na przymusowe pobranie krwi.

Więcej badań

Od początku tego roku do 28 marca tylko policjanci ruchu drogowego przeprowadzili w Kujawsko-Pomorskiem nieco ponad 218 tys. badań trzeźwości kierowców i na obecność innych środków odurzających. W całym ubiegłym roku zbadano w regionie prawie 530 tys. kierujących. Akcje policji przybierają więc na sile.

Opinii Komendy Głównej Policji nie udało nam się jeszcze poznać, mimo zapytań telefonicznych i mailowych.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 48

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pszczółka Maja
W dniu 22.06.2014 o 13:45, jumanji napisał:

 Dziura w budżecie coraz to większa,  więc trzeba spowodować psychozę strachu,  zagrożenia pijanymi rowerzystami, a ludzie  z przyzwyczajenia lubią się bać i chcą być chronieni w dzień i w nocy ,  a dzięki takim miernym  milicyjnym socjotechnikom jest  ślepe społeczne  przyzwolenie, a sami też chleją jak szewcy, co często w mediach widzimy - prawda ? B)

Nigdy jeszcze nie widziałem pijanego milicjanta i następnie policjanta pijanego podczas pełnienia służby. Jednak podczas dmuchania zawsze coś mi zalatywało alkoholem, chociaż rura wskazywała moje zero. Być może nie z tej strony dmuchałem.  :)

j
jumanji
W dniu 21.06.2014 o 20:51, bis napisał:

Tragizujesz - to scenariusz z filmu Barei . Nie zakładasz jak myślę, że wszyscy kierowcy są pijani .Zgodnie z prawem policja nie ma jednak prawa robić łapanek.

 Dziura w budżecie coraz to większa,  więc trzeba spowodować psychozę strachu,  zagrożenia pijanymi rowerzystami, a ludzie  z przyzwyczajenia lubią się bać i chcą być chronieni w dzień i w nocy ,  a dzięki takim miernym  milicyjnym socjotechnikom jest  ślepe społeczne  przyzwolenie, a sami też chleją jak szewcy, co często w mediach widzimy - prawda ? B)

youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=bGcTsG6zxZs

P
Pszczółka Maja

Odbyły się rozprawy sądowe. Były odwołania i wznawiania procesów. Poszły mocne wyroki. 

Kogoś z honorami pogrzebano. Ktoś odsiedział wyrok. 

Czy tak należy postępować ? Każdy kierowca posiada prawo do zadania pytania policjantowi z jakiego powodu został zatrzymany. 

P
Pszczółka Maja
W dniu 22.06.2014 o 12:50, Pszczółek Majek napisał:

Nieprawda. Mnoży się przez 2,1.Różnica jest znaczna. Najlepiej jak byś w tym temacie nie wypowiadał się fachowo, bo przekłamujesz rzeczywistość.

Brawo. Ktoś wreszcie podzielił mój pogląd na łapanki niezgodne z Prawem. Oczywiście każdy zatrzymany kierowca będzie ze strachu przed Policją dmuchać. Chodzi tylko o to, dlaczego ja mam się podczas tej procedury bać i nie mam prawa zapytać z jakiego powodu zostałem przez policjantów zatrzymany. Podobno w naszym kraju nie wolno nikoko zatrzymywać bez podania przyczyn zatrzymania. Podobno były przypadki po takich zatrzymaniach i protestach niesamowite tragedie. 

P
Pszczółek Majek
W dniu 22.06.2014 o 12:35, bis napisał:

Ponownie tragizujesz i przekłamujesz rzeczywistość. Najlepiej jakbyś już w tym temacie nie wypowiadał się fachowo. Jeżeli byłeś trzeźwy - policjant nie żądał od ciebie dokumentów, a więc nie wie kto dmuchał. Nie będzie miał zatem kogo oskarżyć. Ponadto urządzenie ( żółta średniej długości rurka) nie wskazuje zawartości alkoholu w organizmie tylko wychwytuje nawet śladowe ilości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeżeli takowe urządzenie wychwyci alkohol , wówczas zostajesz poddawany szczegółowemu badaniu innym urządzeniem , które  wskazuje ilość promili albo ilość mlg alkoholu w wydychanym powietrzu ( miligramy mnożymy przez 2 i wówczas mamy promile).

Nieprawda. Mnoży się przez 2,1.

Różnica jest znaczna. Najlepiej jak byś w tym temacie nie wypowiadał się fachowo, bo przekłamujesz rzeczywistość.

P
Pszczółka Maja
W dniu 22.06.2014 o 12:35, bis napisał:

Ponownie tragizujesz i przekłamujesz rzeczywistość. Najlepiej jakbyś już w tym temacie nie wypowiadał się fachowo. Jeżeli byłeś trzeźwy - policjant nie żądał od ciebie dokumentów, a więc nie wie kto dmuchał. Nie będzie miał zatem kogo oskarżyć. Ponadto urządzenie ( żółta średniej długości rurka) nie wskazuje zawartości alkoholu w organizmie tylko wychwytuje nawet śladowe ilości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeżeli takowe urządzenie wychwyci alkohol , wówczas zostajesz poddawany szczegółowemu badaniu innym urządzeniem , które  wskazuje ilość promili albo ilość mlg alkoholu w wydychanym powietrzu ( miligramy mnożymy przez 2 i wówczas mamy promile).

W ciągu dalszym nie rozumiem. Jeśli policjant zatrzymuje mnie na drodze, nie przedstawia się, nie podaje przyczyny zatrzymania do kontroli, nie żąda doumentów, nie wie komu podaje tą rurkę do dmuchania, to ja się na Forum pytam:  

Albo nie będę zadawać tego pytania, bo mnie kolejny czołowy Użytkownik Forum wyprosi z tematu i wniesie wniosek o natychmiastowe zbanowanie.  :)

b
bis
W dniu 22.06.2014 o 06:15, Pszczółka Maja napisał:

Nie tragizuję. Również otwieram szybę i pokornie dmucham z pełną świadomością tego, że dmuch posiadam czysty. Wykonuję to dla nadrzędnego celu jakim jest eliminowanie nietrzezwych kierowców.Jednak sposób w jaki wykonywane są te kontrole, poddaję pod znak zapytania. Chodzi o to, aby kontrole nie były wykonywane w formie uwłaczającej godności obywatela. Z każdej kontroli sprawności technicznej i wyposażenia pojazdu, poprawności dokumentów oraz zawartości  powietrza w płucach oraz  krwi w żyłach powinien zostać sporządzony protokół. Powinienem zapoznać się z treścią takiego protokołu. Jeśli się z nim nie zgadzam, powienienem posiadać prawo do odwołania. Ja nie wiem co wpisał do swojego notatnika policjant, który przeprowadził kontrolę. Za pół roku ktoś może postawić mi zarzut , że jechałem pod wpływem alkoholu. Więc na jakiej podstawie miałbym się bronić ? 

Ponownie tragizujesz i przekłamujesz rzeczywistość. Najlepiej jakbyś już w tym temacie nie wypowiadał się fachowo.

 

Jeżeli byłeś trzeźwy - policjant nie żądał od ciebie dokumentów, a więc nie wie kto dmuchał. Nie będzie miał zatem kogo oskarżyć. Ponadto urządzenie ( żółta średniej długości rurka) nie wskazuje zawartości alkoholu w organizmie tylko wychwytuje nawet śladowe ilości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeżeli takowe urządzenie wychwyci alkohol , wówczas zostajesz poddawany szczegółowemu badaniu innym urządzeniem , które  wskazuje ilość promili albo ilość mlg alkoholu w wydychanym powietrzu ( miligramy mnożymy przez 2 i wówczas mamy promile).

P
Pszczółka Maja
W dniu 21.06.2014 o 20:51, bis napisał:

Tragizujesz - to scenariusz z filmu Barei . Nie zakładasz jak myślę, że wszyscy kierowcy są pijani .Zgodnie z prawem policja nie ma jednak prawa robić łapanek.

Nie tragizuję. Również otwieram szybę i pokornie dmucham z pełną świadomością tego, że dmuch posiadam czysty. Wykonuję to dla nadrzędnego celu jakim jest eliminowanie nietrzezwych kierowców.

Jednak sposób w jaki wykonywane są te kontrole, poddaję pod znak zapytania. 

Chodzi o to, aby kontrole nie były wykonywane w formie uwłaczającej godności obywatela. 

Z każdej kontroli sprawności technicznej i wyposażenia pojazdu, poprawności dokumentów oraz zawartości  powietrza w płucach oraz  krwi w żyłach powinien zostać sporządzony protokół. Powinienem zapoznać się z treścią takiego protokołu. Jeśli się z nim nie zgadzam, powienienem posiadać prawo do odwołania. 

Ja nie wiem co wpisał do swojego notatnika policjant, który przeprowadził kontrolę. Za pół roku ktoś może postawić mi zarzut , że jechałem pod wpływem alkoholu. Więc na jakiej podstawie miałbym się bronić ? 

b
bis
W dniu 21.06.2014 o 21:07, Gość napisał:

Ja tam mam w życiu większe problemy i zmartwienia niż zastanawianie się czy jeżeli policjant zatrzymał mnie do skontrolowania trzeźwości to czy zrobił to zgodnie z prawem czy nie. Prowadzę zawsze trzeźwy, więc żadnym problemem nie jest dla mnie uchylenie szyby i dmuchnięcie w stronę alkomatu.

 

Jasne - tez tak uważam. Wiem przynajmniej, że kogoś wyłączą z gry i nie zrobi nikomu krzywdy.

G
Gość
W dniu 21.06.2014 o 20:51, bis napisał:

Tragizujesz - to scenariusz z filmu Barei . Nie zakładasz jak myślę, że wszyscy kierowcy są pijani .Zgodnie z prawem policja nie ma jednak prawa robić łapanek.

Ja tam mam w życiu większe problemy i zmartwienia niż zastanawianie się czy jeżeli policjant zatrzymał mnie do skontrolowania trzeźwości to czy zrobił to zgodnie z prawem czy nie. Prowadzę zawsze trzeźwy, więc żadnym problemem nie jest dla mnie uchylenie szyby i dmuchnięcie w stronę alkomatu.

b
bis
W dniu 21.06.2014 o 15:09, Pszczółka Maja napisał:

Z tego wynika, że kierowcy w naszym kraju masowo łamią Prawo poddając się takim badaniom. Za przyzwoleniem Policji. Jedynym usprawiedliwieniem dla kierowców jest to, że nie mają czasu jadąc rano do pracy lub odbierając dziecko z przedszkola na wielogodzinne czynności doprowadzania ich do szpitala pod środkami przymusu bezpośredniego w celu pobrania krwi.Gdyby kilkuset kierowców podczas łapanki odmówiło dmuchania, szpitale byłyby całkowicie zablokowane. Do każdego kierowcy należałoby wyznaczyć po dwóch policjantów. Dzieci samych w samochodach nie wolno zostawiać na kilka godzin. Policja musiałaby zabezpieczyć kilaset dzieci. Pobocza dróg byłyby zawalone zamochodami.Gdyby w jednym dniu wszyscy kierowcy odmówili dmuchania, byłby to paraliż Państwa. :)  

 

Tragizujesz - to scenariusz z filmu Barei . Nie zakładasz jak myślę, że wszyscy kierowcy są pijani .

Zgodnie z prawem policja nie ma jednak prawa robić łapanek.

P
Pszczółka Maja
W dniu 21.06.2014 o 14:05, bis napisał:

 Przepisy obowiązującego prawa nie przewidują możliwości przeprowadzania rutynowych badań kierowców na zawartość alkoholu w organizmie. Badania trzeźwości można przeprowadzać jedynie w przypadkach uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez kierującego  wykroczenia lub przestępstwa. Z każdego takiego badania winien zostać sporządzony protokół.Tyle i aż tyle.

Z tego wynika, że kierowcy w naszym kraju masowo łamią Prawo poddając się takim badaniom. Za przyzwoleniem Policji. Jedynym usprawiedliwieniem dla kierowców jest to, że nie mają czasu jadąc rano do pracy lub odbierając dziecko z przedszkola na wielogodzinne czynności doprowadzania ich do szpitala pod środkami przymusu bezpośredniego w celu pobrania krwi.

Gdyby kilkuset kierowców podczas łapanki odmówiło dmuchania, szpitale byłyby całkowicie zablokowane. Do każdego kierowcy należałoby wyznaczyć po dwóch policjantów. Dzieci samych w samochodach nie wolno zostawiać na kilka godzin. Policja musiałaby zabezpieczyć kilaset dzieci. Pobocza dróg byłyby zawalone zamochodami.

Gdyby w jednym dniu wszyscy kierowcy odmówili dmuchania, byłby to paraliż Państwa. :)  

A
Alina
W dniu 01.04.2014 o 21:33, trzeźwy napisał:

Po komentarzach widzę , z PaństwoPolicyjne już w nas jest- przecież za chwilę wejdą do mieszkania sprawdzić trzeźwość - przecież to może powodować przemoc domową. Są jeszcze normalne kraje gdzie nie ma zatrzymywania jak nie ma wykroczenia drogowego - nie ma rutynowej kontroli - ot co

 

Pojęcie normalne kraje jest pojęciem względnym. Powiedziałabym, co kraj to obyczaj.

P
Pszczółka Maja
W dniu 21.06.2014 o 10:33, Gość napisał:

To ja sobie napisze co o tobie myślę że jesteś lubuską niedołężną ciotą frajerem nad frajerami  :lol:  :lol:

Więc opisz nam jak Ty zachowujesz się podczas niekontrolowanej kontroli drogowej występując w roli kierowcy. Ja nigdy nie odważyłbym się uprzejmie zapytać z jakiego powodu zostałem zatrzymany przez policjanta do kontroli. Otóż był taki przypadek kiedy to pluton policjantów próbował wylegitymować dziennikarza. Otóż dziennikarz najpierw wylegitymował po kolei cały pluton. Film z tego zdarzenia jest na You Tube. No ale nie wszyscy są dziennikarzami.  :)

G
Gość
W dniu 21.06.2014 o 10:25, Pszczółka Maja napisał:

Nie jestem prawnikiem. Nie wprowadzam ludzi w błąd. Uważam, że kontrolujący powinien przedstawić się i wiedzieć kogo kontroluje. Kontrola oraz jej wyniki powinny zostać wpisane w odpowiedniej dokumentacji. Indywidualnie dla każdego kontrolowanego.Podczas II Wojny Światowej każda akcja partyzancka była dokładnie opisana w dokumentacji. Z uwzględnieniem kto brał udział w akcji, oraz kogo dotyczyła.Niezrozumiłe dla mnie jest, że policjant kontroluje, a nie wie kogo. Może w tym czasie kontrolować trzezwego, ale groznego, poszukiwanego przestępcy i poprosić, aby sobie dalej jechał.  :)Jestem kierowcą od wielu lat. Doskonale wiem, że należy podczas kontroli trzymać dłonie na kierownicy i pod żadnym pozorem nie odzywać się. Po prostu milczeć. Natomiast na Forum można sobie napisać co o tym się myśli.  :)

To ja sobie napisze co o tobie myślę że jesteś lubuską niedołężną ciotą frajerem nad frajerami  :lol:  :lol:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska