- Mamy już zapis z kamer monitoringu wewnątrz klubu, jak i z okolicy, w której znajduje się pobliski bankomat - mówi Przemysław Słomski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Materiał jest analizowany.
Sprawą zajmują się śledczy z Prokuratury Bydgoszcz-Południe.
Przeczytaj także: Klient nocnego lokalu w Bydgoszczy obudził się następnego dnia z nieuregulowanym rachunkiem na kilkanaście tysięcy
Klient zgłosił się na policję w połowie marca.- Twierdzi, że został poszkodowany w jednym z nocnych klubów - wyjaśniał Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Prowadzimy postępowanie, które wyjaśni, czy doszło do kradzieży.
Z karty kredytowej klienta zniknęło kilkanaście tysięcy zł. Sam poszkodowany twierdzi, że wypił tylko kilka drinków i niemożliwe, by rachunek za nie urósł do tak wielkiej kwoty. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, chodzi o lokal go-go, który mieści się przy bydgoskim Starym Rynku. Sprawa domniemanej kradzieży, której ofiarą miał paść klient jest jeszcze na etapie ustaleń policji.
Czytaj e-wydanie »