Na razie kierowcy po zjeździe z A1 w Pikutkowie korzystają z dróg nr 62 i "jedynki". Ta droga jednak często się korkuje. I zbliżają się wakacje.
Co się dzieje na terenie budowanego odcinka? Prace trwają. Wszystko jeszcze nie jest gotowe. Jak powiedział nam Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy, w ubiegłym tygodniu przeprowadzone zostały między innymi próby obciążeniowe na dwóch wiaduktach. Obie wypadły pomyślnie.
Czytaj: A1 płatna dopiero po wakacjach
Nawierzchnia nie jest jeszcze skończona
Jednocześnie w Miejscach Obsługi Podróżnych trwały prace wykończeniowe. Polegały one między innymi na porządkowaniu terenu. Ale wykonywane były również prace na trasie głównej autostrady. - Nawierzchnia ułożona jest w dziewięćdziesięciu procentach - informuje Tomasz Okoński.
Równolegle z pracami na trasie głównej na drogach dojazdowych układana jest nawierzchnia. Kiedy finisz tych prac? Konkretnego terminu przekazania tego odcinka dla ruchu GDDKiA w Bydgoszczy wciąż nie podaje.
Umacniają skarpy i rowy
Autostrada z Czerniewic koło Torunia do Pikutkowa została udostępniona kierowcom pięć miesięcy temu, ale to nie znaczy, że prace na tym odcinku zostały definitywnie zakończone. W dalszym ciągu roboty są prowadzone poza pasem jezdni autostrady. I wykorzystywany jest sprzęt. To aż 450 różnych maszyn i urządzeń.
Jak powiedział nam wczoraj Tomasz Okoński, prawie wszystkie drogi lokalne są już przejezdne, trwają jeszcze prace przy umacnianiu skarp i rowów. Wszystkie prace w MOP-ach również zostały ukończone, trwają tylko prace związane z wyposażaniem budynków.
Na całym odcinku A1 między Czerniewicami koło Torunia a podwłocławskim Kowalem wciąż zatrudnionych jest 850 pracowników.
Bramki nie są gotowe
Prowadzone są jeszcze roboty w Punkach Poboru Opłat. Punkty te będą przystosowane do naliczania opłat w formie elektronicznej. Ale spokojnie! Na razie za przejazd autostradą między Toruniem a Włocławkiem kierowcy nie będą musieli płacić. Jak długo? Wszystko wskazuje na to, że w czasie wakacji będziemy mogli korzystać z tego odcinka A1 za darmo. I tak aż do jesieni.
To dobra wiadomość. I nie chodzi tylko o to, że w kieszeni pozostanie nam więcej złotówek. Dzięki temu, że przejazd autostradą jest bezpłatny, zmniejszył się ruch tranzytowy na krajowej drodze nr 91, czyli dawnej "jedynce". I będzie tak pewnie do czasu, gdy nie zostaną wprowadzone opłaty.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje