Kobieta podpaliła dwa razy.
Pierwszego podpalenia dokonała we wsi Przedłuż, w nocy z 21 na 22 kwietnia. Kobieta podpaliła 95 balotów słomy i siana. Właściciel oszacował wówczas straty na około 5 tysięcy złotych. Podpalaczkę wytropił policyjny pies Nochal.
Kobieta przyznała się do winy, zostały jej już postawione zarzuty.
Jednak 46- letnia mieszkanka gminy nie wyciągnęła żadnych wniosków i podpaliła ponownie. Kilka dni później, w nocy 25 kwietnia, w tym samym miejscu znów płonęły baloty słomy i siana.
Zobacz także: Pies tropiący Nochal wpadł na ślad podejrzanej o podpalenia [zdjęcia]
Kobieta przyznała się do ponownego podpalenia.
Na wniosek prokuratora, sąd zadecydował, że kobieta trafi na trzy miesiące do aresztu.