Koronowo miało drugą karetkę - w Mąkowarsku. Jej istnienie zatwierdził minister zdrowia. Wtedy to koronowska służba zdrowia wzięła w leasing nową karetkę - mercedesa za 500 tys. zł (z wyposażeniem), przygotowano też w Mąkowarsku niemałym kosztem siedzibę dla ratowników i garaż dla karetki. By po roku - decyzją ministra - zlikwidować zespół ratownictwa medycznego w Mąkowarsku, pozostawiając na całą gminę jedną tylko karetkę - w Koronowie.
Czytaj: Z karetką do ministra i wojewody. Pomogą?
Na nic zdały się marsze protestacyjne mieszkańców na "krajówce" w Mąkowarsku i przed urzędem wojewody w Bydgoszczy, wyjazdy do ministerstwa zdrowia, rozmowy z wojewodą. Udało się jedynie uzyskać zgodę na stacjonowanie w tym roku i przyszłym karetki z... Dobrcza przez dwa miesiące: od końca czerwca do ostatniego sierpnia.
1 kwietnia tego roku 14-letnia dziewczynka na ulicy Witosa w Koronowie pilnie potrzebowała pomocy lekarskiej. Karetki nie było. Wiktoria żyje, bo uratowali ją strażacy OSP. Ze względu na brak karetki przyleciał po nią helikopter ratownictwa lotniczego. Ten wypadek dowiódł, że w Koronowie, ze względu na odległości (60 km dzieli najdalsze wsie w gminie) druga karetka potrzebna jest przez cały rok.
Czytaj: Karetka nie przyjeżdżała. Wiktorię uratowali strażacy po służbie
W tej sprawie do wojewody i ministra zdrowia pisał już burmistrz Koronowa i z apelem radni powiatu bydgoskiego. Napisali: "Upór, z jakim Ministerstwo Zdrowia lekceważy głosy mieszkańców i władz samorządowych jest tym bardziej niezrozumiały, gdy weźmie się pod uwagę, iż Koronowo ma drugą karetkę i bazę dla drugiego zespołu ratownictwa. Jedynym warunkiem do rozpoczęcia jego funkcjonowania jest zapewnienie przez ministra pieniędzy na etaty i utrzymanie tego zespołu."
Przewodniczący rady powiatu otrzymał właśnie odpowiedź od ministra. Dowiedział się, że odpowiedzialność za organizację ratownictwa medycznego w województwie ponosi wojewoda. I że w naszym województwie nie jest źle. Średnia wyjazdów karetki u nas to 5,53, w kraju - 5,71, do stanów nagłego zagrożenia życia - 4,11, w kraju 4.59, w pow. bydgoskim - 4,48. Liczba mieszkańców przypadających na jedną karetkę u nas 24 tys., w kraju 26 tys. Nie jest więc źle...
- W tym roku nie można nic już zmienić, bo podpisane są przecież kontrakty, są plany itp. - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy wojewody. - Jeśli można coś zrobić dla Koronowa, to tylko w roku 2015.
W zeszłym roku ponad 400 razy Koronowo korzystało z obcych karetek i pogotowia lotniczego. Czy to się opłaca?
Czytaj e-wydanie »