A ich lista jest dosyć spora. Oprócz zarzucanego mu gwałtu na nieletniej poniżej 15 roku życia, zmuszania jej do współżycia z innymi dorosłymi, szantażowania, posiadania dziecięcej pornografii, dopuścił się też czynnej napaści na funkcjonariuszy policji.
Dominik Ż. jak udało się ustalić "Pomorskiej" nie pracuje już w grudziądzkim domu dziecka. - Od ponad pół roku - mówi Maria Janowska, dyrektor placówki. Nie chce jednak mówić o powodach rozwiązania umowy i okolicznościach.
Z informacji uzyskanych od dyrektor Janowskiej wynika również, że Dominik Ż. był też kuratorem sądowym.
33-latek ma wyjątkowy talent wokalny. Brał udział m.in. w "Szansie na sukces", a ponadto wielokrotnie występował razem z grudziądzkimi miłośnikami piosenek lat 70-tych tzw. "Dinozaurami".
Studiował resocjalizację na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Groził seksem ze zwierzętami
Dominik Ż. swoją 14-letnią ofiarę z Golubia-Dobrzynia znalazł w internecie! Umówił się z nią na spotkanie. Miał zaproponować jej podwiezienie do domu. Zamiast tam, wywiózł ją do lasu i brutalnie zgwałcił.
Następnie miał ją zmuszać do prostytucji i oddawania zysków. Groził jej, że rozpowszechni jej nagie zdjęcia po mieście jeśli odmówi.
Przeczytaj również: Czternastolatek molestował małą siostrzenicę
Bił się z policjantami
Dziewczyna postanowiła zgłosić sprawę na policję. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę na zbrodniarza. "Zwabili" go na kolejne spotkanie z pokrzywdzoną. Gdy chcieli go zatrzymać, mężczyzna był wyjątkowo agresywny. Napadł na policjantów.
Zwyrodnialec przebywa w grudziądzkim areszcie. Więcej w środę, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »