https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń pod finansową kreską. A dług rośnie

Andrzej Padniewski [email protected]
5,5 tysiąca zł to zadłużenie, jakie przypada na głowę jednego mieszkańca Toruńa
5,5 tysiąca zł to zadłużenie, jakie przypada na głowę jednego mieszkańca Toruńa Lech Kamiński
Dług Torunia przekroczył 1 mld zł. W miejskich spółkach może być drugie tyle.

Przed tygodniem miasto pochwaliło się zmniejszeniem długu o 21 mln zł.

- Wolne środki w tej kwocie przeznaczamy na spłatę zadłużenia miasta - mówiła podczas konferencji Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta. Ale już podczas czwartkowej sesji radni zdecydowali o zaciągnięciu kolejnego kredytu. Kwota? 150 mln zł. Urzędnicy planują spłacić tym kredytem poprzednie, droższe zobowiązania. W sumie miasto jest pod ponadmiliardową kreską.

Co to oznacza?

- Nie można upraszczać spraw podając jedynie kwotę zadłużenia - przyznaje Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha. - Wiele innych czynników ma wpływ na ocenę kondycji finansowej samorządów.

Czytaj także: Jest budżet Torunia na 2014 r. Zadłużenie o 24 mln zł mniejsze

Hipoteka na hipotece, inwestycja na inwestycji

Zadłużenie w budżecie Torunia przekroczyło 1,1 mld zł. Na tym się nie kończy - tylko w trzech spółkach, m.in. budujących halę sportową oraz salę koncertową na Jordankach, miasto ma kredyt przekraczający kolejne 300 mln zł. Dług w przeliczeniu na mieszkańca to ponad 5,5 tys. zł.

Taki sposób zarządzania finansami doprowadził do zastawienia pod hipotekę wielu zabytkowych budynków, które znajdują się w zarządzie miasta. Gdyby Toruń utracił płynność finansową, na rzecz banków i instytucji mogłyby przejść kamienice Dworu Artusa czy Pałacu Meissnera. Pod hipotekę zastawiono nawet budynki magistratu, w których na co dzień urzęduje Michał Zaleski, prezydent Torunia.

- Zaciąganie kredytów jest opłacalne, jeśli miasto faktycznie zwiększa potencjalne wpływy w dalszej, np. 20-letniej perspektywie - twierdzi Sadowski. Czy hala sportowa i sala koncertowa to przykład takich wpływowych inwestycji? - pytam.

- Casus Białegostoku i opery w tym mieście pokazuje, że nie - przyznaje Sadowski.

Jak twierdzi Sadowski, planując inwestycje, miasta powinny analizować m.in. zapotrzebowanie na usługę dla całego regionu. Za nieudany przykład podaje inwestycję w lotnisko w Gdyni.

- Jedynie multiplikowano obiekt z Gdańska. Taką salę koncertową, jaką buduje Toruń, posiada przecież Bydgoszcz. Nie ma sensu budować kolejnej w tym samym regionie. Miasta są za blisko siebie.

Ktoś podliczy wreszcie dług Torunia?

Urzędnicy lubią inwestować. Ale gdy przychodzi do podliczania kosztów eksploatacji, zaczynają się problemy.
Gdy naszą halę sportową wizytował minister sportu, Andrzej Biernat, nikt nie odpowiedział na pytanie o szacunkowe koszty. Teraz wiadomo, że przekroczą 4 mln zł. Przy optymistycznych założeniach, wg których uda się wreszcie sprzedać prawa do nazwy hali przy ul. Bema.

Kwota ta wypada blado przy kosztach ponoszonych z tytułu obsługi zadłużenia. Do 2020 r. Toruń przekaże bankom 328 mln zł kosztów kredytów. Wg aktualnych szacunków, dopiero w 2025 r. roczna opłata spadnie poniżej 50 mln zł, a w 2042 - poniżej 30 mln zł. Oczywiście, poza opłatami, trzeba będzie spłacić ponadmiliardowy dług.

A jeśli spółka przestanie spłacać kredyty?

- Zaciągnięty kredyt posiada m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania - przyznał na konferencji prezydent Michał Zaleski. A co się stanie, jeśli spółki przestaną spłacać kredyty? Spłaci je właściciel - czyli urząd miasta. Ile wynosi zatem całkowite zadłużenie? - To, które finansowane jest z budżetu miasta, to ok. 1,3 mld zł - przyznaje skarbnik Torunia.

O zadłużeniu wraz z długiem miejskich spółek napiszemy wkrótce.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ania
Może rydzyk się dołoży ??
L
Lolek

Proszę nie mówić o dzielnicy bydgoszczy bo to jakieś głupie jest

k
kryśka
W dniu 20.05.2014 o 21:43, adam stary krzyzak napisał:

czy my jeszcze jestesmy miastem torun,czy juz jestesmy dzielnicą bydgoszczy ??????


My jesteśmy Toruń=Zaleski."Kto uderza w Zaleskiego ten uderza w Toruń", czy nie tak twierdził tow. gospodarz, namaczszony przez o.Rydzyka?
a
adam stary krzyzak

czy my jeszcze jestesmy miastem torun,czy juz jestesmy dzielnicą bydgoszczy ??????

s
stefan z rubinkowa
W dniu 20.05.2014 o 17:25, torunianin-ze skarpy napisał:

Żonka prezydenta też zadłużyła szpital miejski.


Nasz uniwerek też zadłużony na grube mln, czy my nadajemy się do rządzenia, czy po prostu stawiamy na kiepskich ludzi?
a
antyTYFUS
W dniu 20.05.2014 o 17:20, michał-z podmurnej napisał:

1robertu, ty znów nawalony? Tylko już nie obsikuj pomnika Kopernika ,bo smród niesamowity i sprzątaj po swoim psie, bo żadnej zarazy, czy szczurów NIGDY się nie pozbędziemy.

Zastanawia mnie dlaczego niektórzy politycy z Bydgoszczy tak wytrwale reklamują się na tle Torunia? Widocznie albo się wstydzą miasta, z którego pochodzą, albo sami uznają, że to nasze miasto jest bardziej rozpoznawalne. Tylko, że bardzo często takie postępowanie nie przeszkadza im we wrzaskach na lewo i prawo, że ich wspaniałe miasto jest marginalizowane przez jakiś tam "plankton". Inna rzecz, że- chociaż powinniśmy im podziękować za reklamę naszego miasta- może warto zastanowić się nad jakimiś ograniczeniami w takiej działalności? W końcu jak chcą kandydować pod bydgoskim szyldem niech mają odwagę pokazać swoje szambiarskie środowisko zamiast podpierać się sąsiadem. Po prostu miernoty w dupę włażą Całbeckiemu bez wazeliny licząc na resztki z pańskiego stołu, bo w Bydgoszczy nie mają już szans nawet na posadę w spalarni śmieci.
 

t
torunianin-ze skarpy
W dniu 20.05.2014 o 16:22, Gość napisał:

Dom Harcerza pod hipotekę. Wszystko jest w księgach wieczystych (nr TO1T/00015600/4) jest informacja o hipotecznej umowie kaucyjnej, która opiewa na kwotę 1 014 000,00 euro. Zaciągnięta łączna wartość kredytu to 20 000 000,00 euro. Mieszkańcy mają konstytucyjne prawo do informacji. Gwarantuje to konstytucja RP. A Zaleski co? Ile budynków w mieście zastawionych jest pod hipotekę z powodu kredytów zaciąganych przez Michała Zaleskiego? Przecież to są budynki miejskie! Mienie wszystkich mieszkańców Torunia! Może Dwór Artusa? Co, prezydencie? Dwór Artusa, tak sobie, też pan zastawił pod hipotekę O jakich pieniądzach wszystkich torunian nie wiemy? O jakich kwotach mówimy w kontekście zadłużenia? Ile budynków tak naprawdę jest nadal własnością miasta? Czy urząd kredyty spłaca, czy wyłącznie spłaca oprocentowanie tych kredytów? Czy prezydent w swoim gabinecie siedzi na fotelu zastawionym pod hipotekę?


Żonka prezydenta też zadłużyła szpital miejski.
G
Gość

W Toruniu "wladza" popiera od lat zausznikow i sredniakow. To jest dosc typowe. Glupcy zawsze otaczaja sie jeszcze glupszymi od siebie. Jakiekolwiek dobre sugestie odbijaja sie od tego betonu. Nieco na ten temat wiem, bo sam zglosilem szereg ciekawych, dobrych dla Torunia sugestii i projektow. Postepowanie tej "wladzy" jest nielogiczne, nieetyczne i anty-demokratyczne.

Dochodza do mnie glosy ze tego betonu nie da sie ruszyc ... musimy go ruszyc bo Torun juz ma za duzo zniszczen i totalnego braku perspektyw ! Madrzy ludzie to widza. Inni albo nie widza albo czerpia korzysci ... Kupowanie ludzi jest obrzydliwe i niemoralne ...

 

 

G
Gość

Jakim postępem jest budowanie niepotrzebnych obiektów za pożyczone pieniądze ? Toruń stracił bazę przemysłową i produkcyjną. Tu nie ma pracy ani perspektyw. Kreowana jest asfaltowo-betonowa pustynia intelektualna odzwierciedlająca beton reprezentowany przez towarzysza Zaleskiego i jego miernych przydupasów. 

 

 

 

 

G
Gość

Dom Harcerza pod hipotekę.

 

Wszystko jest w księgach wieczystych (nr TO1T/00015600/4) jest informacja o hipotecznej umowie kaucyjnej, która opiewa na kwotę 1 014 000,00 euro. Zaciągnięta łączna wartość kredytu to 20 000 000,00 euro.

 

Mieszkańcy mają konstytucyjne prawo do informacji. Gwarantuje to konstytucja RP. A Zaleski co?

 

Ile budynków w mieście zastawionych jest pod hipotekę z powodu kredytów zaciąganych przez Michała Zaleskiego?

 

Przecież to są budynki miejskie! Mienie wszystkich mieszkańców Torunia!

 

Może Dwór Artusa? Co, prezydencie? Dwór Artusa, tak sobie, też pan zastawił pod hipotekę

 

O jakich pieniądzach wszystkich torunian nie wiemy? O jakich kwotach mówimy w kontekście zadłużenia? Ile budynków tak naprawdę jest nadal własnością miasta? Czy urząd kredyty spłaca, czy wyłącznie spłaca oprocentowanie tych kredytów?

 

Czy prezydent w swoim gabinecie siedzi na fotelu zastawionym pod hipotekę?

 

 

a
antoni z kaszczorka

ja sie pytam czy ja jestem jeszcze torunianinem i mieszkam w toruniu,czy juz jestem mieszkancem innego miasta i mieszkam np.w gdansku,czy bydgoszcy,bo torun to nasz prezydent juz dawno sprzedal,i jest zajęty przez banki

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska